Agnieszka Kotulanka w tym roku skończyłaby 63 lata. Mierzyła się z wieloma problemami
Kotulanka była popularną aktorką. Nie wszyscy wiedzieli o jej prywatnych kłopotach
Agnieszka Kotulanka była jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Choć na swoim koncie miała mnóstwo ról, prawdziwą popularność przyniósł jej występ w "Klanie". Mimo że w jej życiu nie brakowało perypetii, dla wielu fanów była jedną z ulubionych aktorek - wielbiciele jej talentu często nie zdawali sobie sprawy, że poza planem Kotulanka mierzyła się z trudnościami.
26 października aktorka skończyłaby 63 lata. W dniu urodzin wspominamy zmarłą przed przeszło rokiem Kotulankę, przypominając kilka z jej charakterystycznych ról i historię życia.
Nieudane małżeństwo
Agnieszka Kotulanka urodziła się 26 października 1956 r. W młodości mieszkała w Legionowie. Nie miała łatwego dzieciństwa, podobno jej tata miał problem z nadużywaniem alkoholu. Nie był to jedyny problem dotykający jej życia prywatnego.
Jako dorosła kobieta Kotulanka nie miała szczęścia w miłości. W 1980 r. wyszła za mąż za Jacka Sas-Uhrynowskiego. Była młodą, 24-letnią żoną, jednocześnie kończyła studia na PWST w Warszawie. Wkrótce została też mamą. Ale to nie oznaczało, że w małżeństwie świetnie się układało.
Kotulanka w wywiadach mówiła, że potrzebowała silnego mężczyzny, tymczasem jej partner nie traktował małżeństwa poważnie.
Związek z aktorem
Pod koniec lat 80. Kotulanka wyemigrowała z mężem do Kanady, ale dwa lata później wróciła do Polski. Jej małżeństwo się rozpadło, więc aktorka skupiła się na karierze. Kilka lat później za sprawą roli w "Klanie" stała się rozpoznawalna.
Na planie poznała też swojego kolejnego partnera - Pawła Wawrzeckiego. Aktor był wówczas związany z Barbarą Winiarską. Kiedy ta zmarła w 2002 r., postanowili dać sobie szansę. Jednak już 3 lata później doszło do rozstania. Kotulanka miała złamane serce. Wsparcia mogła szukać jedynie w dzieciach. Obecnie Michał i Katarzyna są już dorosłymi ludźmi po 30.
Pamiętne role
Agnieszka Kotulanka zadebiutowała w 1980 r. rolą w spektaklu telewizyjnym "Śmierć komiwojażera", ale sławę zyskała dopiero kilkanaście lat później dzięki roli w telenoweli "Klan". W Krystynę Lubicz wcielała się od 1997 r. aż do 2014 r. 5 lat temu jej bohaterka została uśmiercona, a o Kotulance słuch zaginął.
Warto jednak pamiętać, że Agnieszka miała w dorobku wiele interesujących i zróżnicowanych ról na małym i dużym ekranie.
Miała talent komediowy
W dorobku Agnieszki Kotulanki znalazły się role w pamiętnych spektaklach teatru telewizji, jak "O żonach złych i dobrych" z 1992 r., czy sztuce "Papkinada" granej w malowniczej scenerii Łazienek Królewskich. Agnieszka Kotulanka potrafiła także urzec talentem komediowym. Głównie w epizodach, ale za to w wyjątkowo lubianych przez widzów sitcomach, "Niani" i "Heli w opałach".
Życiowe perypetie
Nie da się ukryć, że rola w "Klanie" na dobre ją zaszufladkowała. Druga tak charakterystyczna się już w jej karierze nie pojawiła, a w świadomości widzów aktorka długo funkcjonowała jako Krystyna Lubicz. Praca nad telenowelą na wiele lat zapewniła jej finansową stabilizację. Gdy się zakończyła, na jaw wyszły duże problemy aktorki i niepowodzenia w życiu prywatnym.
Po zakończeniu pracy w "Klanie" gwiazda usunęła się w cień. Nie pojawiała się na czerwonym dywanie czy branżowych wydarzeniach, podobno nie odbierała również telefonów od kolegów, unikała znajomych.
Fani wciąż ją pamiętają
W ostatnich latach o Agnieszce Kotulance było głośno z powodu osobistych kłopotów, mówiono zwłaszcza o jej walce z nałogiem. W 2017 r. wydawało się, że gwiazda pokonała przeciwności i wychodzi na prostą. Niestety, kilka miesięcy później media obiegła tragiczna wiadomość - gwiazda zmarła. Bezpośrednią przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu.