Odnalazła zgubę. Spanikowana prosiła fanów o pomoc
Agnieszka Woźniak-Starak poinformowała fanów na Instagramie, że zaginął jeden z jej ukochanych psów. Poprosiła ich o pomoc w poszukiwaniach. Szczęśliwie historia ma swój happy end.
Agnieszka Woźniak-Starak dała się poznać fanom jako miłośniczka zwierząt. Niejednokrotnie też wypowiadała się jako orędowniczka ich praw. Wyjątkową słabość ma przede wszystkim do psów. Sama jest właścicielką gromadki czworonogów, którą chętnie chwali się w mediach społecznościowych. Często podkreśla, że są wiernymi towarzyszami, z którymi dzieli radości i troski.
Tym razem podzieliła się z fanami poważnym zmartwieniem. W czwartkowe popołudnie podała na Instagramie, że zaginęła jedna z jej suczek.
Zobacz wideo: Przyjaciółka zdradziła ksywkę Agnieszki Woźniak-Starak w "DDTVN"
"Proszę was o pomoc. Dzisiaj ok. 17:00 w okolicach Placu Inwalidów w Warszawie zaginęła moja Misza" - napisała, prosząc jednocześnie o kontakt każdego, kto mógł widzieć jej czarną psinę.
Szczęśliwie zmartwienia odeszły w zapomnienie już chwilę później, a historia znalazła swój happy end. Dziennikarka zamieściła kolejny post, w którym przekazała, że Misza już się odnalazła i bezpiecznie wróciła do domu.
Na dowód zamieściła kilka zdjęć czworonoga. "Jest Misza! Dziękuję wam za pomoc, wszystkie telefony, wiadomości, udostępnienia i troskę. Jesteście niesamowici!" - podziękowała obserwującym ją w sieci fanom.
Trwa ładowanie wpisu: instagram