Aktorka przyznała się do choroby psychicznej. Ma kilka różnych osobowości
Gwiazda serialu "90210" AnnaLynne McCord wzięła udział w spotkaniu z psychiatrą i zgodziła się, by wszystko zostało nagrane. Chciała w ten sposób "usunąć piętno związane ze zdrowiem psychicznym". Sama ma z nim poważne problemy, które odbijają się na życiu prywatnym zawodowym.
AnnaLynne McCord w rozmowie z doktorem Danielem Amenem opowiedziała, że cierpi na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości, znane jako osobowość mnoga, wieloraka. Potocznie nazywane też rozdwojeniem jaźni. Osoby z tym zaburzeniem przejawiają różne wzorce zachowań, w zależności od eksponowanej osobowości.
33-latka ma w swoim dorobku 50 ról głównie w serialach i filmach telewizyjnych ("Bez skazy", "Dallas", "Podejrzany", "Nocna zmiana"). W latach 2008-2013 wcielała się w postać Naomi Clark w "90210" i to właśnie w tamtym okresie odkryła, że z jej zdrowiem psychicznym dzieje się coś niedobrego.
Pewność zdobyła po zagraniu w horrorze "Chirurgiczna precyzja" ("Excision") z 2012 r. - Grałam tam bardzo niespokojną, dziwną dziewczynkę, która była blisko tego, kim czuję, że jestem w środku – wyznała McCord. Aktorka pamięta, że na planie dochodziło do "eksponowania i konfrontacji różnych osobowości i ponownego przeżywania traumy", o czym wtedy nie miała pojęcia.
Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice
Największy problem pojawił się po zakończeniu zdjęć na planie horroru. McCord dobrze pamięta, że ostatni klaps padł we wtorek o drugiej w nocy, a w środę koło południa miała być na planie "90210" i odgrywać rolę seksownej blondynki. - Nie mogłam jej znaleźć, była niedostępna. Byłam mroczna, byłam bardzo głęboko w tej postaci Pauline i nie mogłem się wydostać – opowiadała gwiazda "90210".
Zaburzenie dysocjacyjne tożsamości to nie jedyny problem, z jakim musi się mierzyć na co dzień amerykańska gwiazda. McCord jako nastolatka padła ofiarą gwałtu i ma zdiagnozowany zespół stresu pourazowego (PTSD). Cierpi też na amnezję selektywną.