Alec Baldwin znowu zabrał głos po tragedii. "Jestem wam wdzięczny"
Alec Baldwin opublikował na Instagramie wideo, w którym podziękował wszystkim za to, że okazali mu wsparcie.
Alec Baldwin jak większość innych gwiazd spędza święta w domu ze swoją rodziną. W filmiku na Instagramie aktor zdobył się na bardzo osobiste wyznanie. "Chciałbym poświęcić chwilę, aby podziękować wszystkim, którzy przesłali mi tak miłe słowa i najlepsze życzenia, siłę i nadzieję, modlitwy, przemyślenia i dużo zachęty. Dostałem setki e-maili od przyjaciół, rodziny, kolegów i ludzi, których dawno nie widziałem. Jestem im naprawdę wdzięczny" – słyszymy.
Gwiazdor przyznał też, że chce już po prostu pójść do przodu ze swoim życiem. – Nie mogę się doczekać, by pewne sprawy były już za mną – powiedział. Dodał także, że nie odwrócił się od tego, co się stało, bo myśli o tym każdego dnia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że pod koniec października podczas kręcenia sceny do westernu "Rust" wystrzeliła broń, którą trzymał Baldwin. Niestety okazało się, że nabita była prawdziwą amunicją. W wyniku postrzału zginęła operatorka Halyna Hutchins, a reżyser Joel Souza z poważnymi ranami trafił do szpitala.
Śledztwo trwa i co kilka dni dowiadujemy się kolejnych szczegółów. Ostatnio wydano nakaz przeszukania telefonu aktora. Śledczy są przekonani że znajdą tam informacje kluczowe dla sprawy.
Sam Baldwin w niedawnym wywiadzie dla stacji ABC powiedział, że "nie pociągnął za spust". Twierdził także, że ktoś inny, nie on, włożył prawdziwy nabój do używanego przez niego rewolweru.