Nie tylko kokaina. Kolejna teoria na temat Amber Heard
Fani Johnny'ego Deppa szczerze nienawidzą jego byłej żony, z którą od kilku dni aktor spotyka się na sali sądowej. Każdy gest Amber Heard jest analizowany i staje się pretekstem do snucia nowych teorii. Tym razem chodzi o ronione przez nią na sali sądowej łzy.
Proces Amber Heard i Johnny'ego Deppa trwa już od kilku tygodni i śmiało można nazwać go jednym z najważniejszych wydarzeń w show-biznesie tego roku. Drama goni dramę, a byli małżonkowie przerzucają się oskarżeniami. Tymczasem internauci obserwują transmitowaną na żywo w telewizji czy internecie rozprawę i wyciągają wnioski. Niektóre teorie są naprawdę szalone.
Ostatnio głośno było o nagraniu, które miało sugerować, że Amber Heard wciąga kokainę… w trakcie składania zeznań.
Teraz w sieci krąży kolejna teoria, zgodnie z którą Amber Heard ma używać w sądzie chemicznej substancji do wywoływania łez.
ZOBACZ TEŻ: "Proces dekady" tylko pomoże Johnny'emu Deppowi? "Oceniam, jakim jest aktorem, a nie człowiekiem"
"Istnieje specjalny środek, który pomaga ci płakać, gdy użyjesz go pod oczami. Teraz spójrzcie na to nagranie. Ona pociera palcami nos, oczy i wtedy zaczyna płakać" - mówi jedna z użytkowniczek TikToka, pokazując nagranie Heard i zdjęcie maści.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Choć ta teoria jest mniej szalona niż ta ze wciąganiem kokainy, nie ma żadnych potwierdzających ją dowodów. Niemniej pewnym jest, że wizerunek Heard został mocno nadszarpnięty, odkąd zaczęła się procesować z Deppem. Ujawnianie kolejnych szczegółów ich toksycznego małżeństwa nie pomoże w szybkim odbudowaniu reputacji ani Heard, ani Deppowi.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.