Depp pozwał ją na 50 mln dol. Sąd odrzucił "dowód" pobicia
Kilka lat temu Amber Heard rzuciła cień na byłego męża, który miał ją maltretować. Johnny Depp pozwał ją o zniesławienie i domaga się 50 mln dol. Narracja Heard od dawna chwieje się w posadach, a ostatnie wydarzenia w sądzie także jej nie pomagają.
Proces obserwowany przez media na całym świecie rozpoczął się w połowie kwietnia. Amber Heard i Johnny Depp spotykają się regularnie w sądzie w Fairfax w stanie Wirginia, gdzie on chce oczyścić swoje imię i zgarnąć 50 mln dol. A ona przekonać wszystkich, że gwiazdor "Piratów z Karaibów" to alkoholik, narkoman, a przede wszystkim damski bokser.
Aktorka już przed laty pokazywała "dowody", które miały świadczyć o pobiciach. Dla niektórych była przez tą ikoną ruchu #MeToo, ale nie brakowało głosów, że Heard po prostu kłamie. A fotografie rzekomo ukazujące sińce i krew na twarzy aktorki to makijaż.
W trakcie ostatniego przesłuchania Heard opowiadała, jak to została uderzona przez męża w twarz i polała się krew. Aktorka dosłownie mówiła o "krwi na ścianie", która miała pochodzić z rozciętej wargi. Na potwierdzenie swoich słów pokazała zdjęcie, którego jednak sąd nie uznał jako ważnego dowodu w sprawie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prawnicy Deppa widząc to zdjęcie, wnieśli sprzeciw. Fotka Heard nie została bowiem zgłoszona jako oficjalny dowód w odpowiednim czasie. Nie może więc być brana pod uwagę po kilku tygodniach od rozpoczęcia procesu.
Poza tym, jak podaje TMZ, kontrowersje wzbudza moment wykonania tej fotografii. Plik ze zdjęciem wskazuje jasno, że zostało ono zrobione w 2012 r. Tymczasem świadkowie zeznali pod przysięgą, że do pierwszych rękoczynów z udziałem Deppa i Heard miało dojść dopiero w 2013 r.
Oczywiście Heard mogła wcześniej nikomu nie mówić o rzekomej napaści, do której miało dojść 10 lat temu. Zagadką pozostaje jednak fakt, dlaczego jej prawnicy nie włączyli tego zdjęcia do katalogu dowodów.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Prawdomówność Heard coraz częściej podważają także zwykli fani w mediach społecznościowych. Ostatnio hitem TikToka są nagrania, na których kobiety pokazują zdjęcia Heard z rzekomo podbitym okiem. I porównują je ze swoimi własnymi, sugerując, że aktorka nie była bita, tylko wstrzykiwała sobie botoks.
Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.