Amy Schumer spaceruje z rodziną po Nowym Jorku. Nie noszą masek

Amy Schumer swoje niedoskonałości przekuła w sukces. Komiczka zyskała sławę występami, w których z rozbrajającą szczerością opowiadała o swoich kompleksach i nieudanych związkach. Jednak od roku jest szczęśliwą żoną Chrisa Fischera i mamą. Postanowiła skupić się na rodzinie. Ostatnio spotykając ją na ulicy, trudno byłoby rozpoznać w niej gwiazdę.

38-latka z rodziną obecnie mieszkają w Nowym Jorku. Choć jest to miasto z największą liczbą osób zarażonych koronawirusem, a ofiar śmiertelnych przybywa w zastraszającym tempie, nie jest zakazane wychodzenie na spacery czy bieganie. Amy Schumer korzysta z tej możliwości, aby codziennie zaczerpnąć świeżego powietrza. Jak widać na powyższym zdjęciu, nie nosi rękawiczek ochronnych ani maseczek.

Jeśli ktoś nie kojarzy Amy Schumer, z pewnością nie zorientowałby się, że mija na ulicy znaną osobę. Komiczka poza oficjalnymi wyjściami nosi się jak każda, zwyczajna mama, czyli w wygodnym dresie i bez makijażu. Jej mąż również preferuje sportowe ubrania.

Rodzina komiczki korzysta z uroków opustoszałego miasta. Oczywiście może pozwolić sobie tylko na wyjście na spacer i zrobienie niezbędnych zakupów. Nie mogą też wyjechać poza Nowy Jork. Być może taka przymusowa izolacja przysłuży się Amy Schumer, która ostatnio przyznała, że stara się o zajście w drugą ciążę dzięki metodzie in vitro.