Andrzej Grabowski schudł 42 kg. Jest na "diecie" Wojciecha Młynarskiego

Kłopoty z nadwagą zaczęły się u Grabowskiego kilka lat temu. Po operacji wszczepienia endoprotezy bioder znacznie przytył, co sprawiło, że protezy uległy przeciążeniu. Stosowanie diety nie przyniosło skutku i w końcu aktor zdecydował się na operację.

- Jestem po operacji zmniejszenia żołądka i jem niedużo. W sumie zrzuciłem 42 kg, ale nadal ważę sto kilo – powiedział w rozmowie z "Twoim Imperium".

- Jak widać, sprawdza się dieta zalecana kiedyś przez Wojciecha Młynarskiego: mniej żryć. To cała tajemnica mojego odchudzania – dodał z uśmiechem Grabowski.

I wcale nie żartował. Kiedyś wizyta w restauracji kończyła się u niego zamawianiem pizzy, kalmarów i deseru, a dziś prosi o zestaw z dziecięcego menu.

- A jeśli nie ma takiej opcji, to biorę pół zupy, pół ziemniaków, troszkę jarzynki i mały kotlet. I z góry przepraszam kelnerów, że będę jadł mało i że jak zostawię coś na talerzu, to nie dlatego, że mi nie smakowało. Uprzedzam ich, żeby potem ktoś nie pomyślał, że zadzieram nosa – wyznał tygodnikowi.

Jedzenie małych porcji to jego jedyna metoda walki z otyłością, bo sam przyznaje, że regularne ćwiczenia mu nie wychodzą.