Trwa ładowanie...

Andziaks odpiera ataki wścibskich obserwatorek: "Jestem szczęśliwa"

Andziaks to jedna z najpoplarniejszych w Polsce youtuberek lifestyle'owych. Obserwują ją młode dziewczyny i kobiety w wieku do niej zbliżonym. Rzesza jej fanów jest naprawdę ogromna, a w opozycji do niej stoją hejterzy. W tym przypadku atakującymi są kobiety, które często nie przebierają w słowach i próbują z butami wejść w jej życie.

Andziaks odpiera ataki wścibskich obserwatorek: "Jestem szczęśliwa"Źródło: ONS.pl, fot: Marysia Poznańska
d2qxlt0
d2qxlt0

Popularność, jaką Andziaks zdobyła w sieci, nie przynosi jej jedynie korzyści. Choć rozpoznawalność może być przyjemna, budzi również w ludziach złe cechy. I to niekoniecznie w tych, którzy tę popularność zdobyli. Oni natomiast dostają mnóstwo wiadomości z groźbami, wyzwiskami i przykrym przekazem. Ktoś powie, że przecież mogli się tego spodziewać. Owszem, mogli, natomiast wchodzenie z butami w ich życie niekoniecznie jest tym, czego chcieli. Angelika Zając mierzy się z tym na co dzień, a powody przeważnie są błahe. Obserwatorki robią z igły widły.

Chłopak Angeliki, Luka, świętuje właśnie karnawał w Rio. Spowodowało to, że w obserwatorkach youtuberki obudziły się hejterki. Kobiety twierdziły, że to nie fair, że Luka bawi się na drugim końcu świata, a ona sama w ciąży czeka na niego w Warszawie.

"Mam totalnie gdzieś, jak to wygląda, jestem szczęśliwa, że moja druga połówka mogła polecieć na karnawał w Rio i spełnić swoje i moje marzenie" - stwierdziła. "Nie rodzę na dniach i nie potrzebuję opiekuna, który będzie przy mnie siedział i mnie wspierał" - dodała. Internauci szybko skomentowali całą sytuację. Większość twierdziła, że youtuberka zdecydowanie ma rację.

Instagram.com
Źródło: Instagram.com

Co myślicie o tej sprawie? Stoicie po stronie Andziaks czy jej obserwatorek?

d2qxlt0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qxlt0