Angelina Jolie wyglądała niesamowicie. Dół kreacji przyciągał wzrok
Jolie na premierze filmu "Czarownica 2"
Angelina Jolie promuje swój najnowszy film, czyli kontynuację przygód rogatej wróżki, Diaboliny. Zanim "Czarownica 2" pojawi się na ekranach, Jolie musi zrobić kilka rundek po świecie, by wypromować film na czerwonych dywanach. Najgłośniej jest o wywiadach, których aktorka udziela i kreacjach, które wybiera. Ta najnowsza była strzałem w dziesiątkę. Tylko spójrzcie, jak prezentowała się w całości!
Jolie na premierze filmu "Czarownica 2"
Jolie świętuje premierę filmu we Włoszech. Razem z Michelle Pfeiffer pojawiła się w rzymskim Hotel De La Ville. Chętnie pozowały do zdjęć, a za plecami miały piękną panoramę miasta. Kilka zdjęć było niefortunnych, bo zanim obie panie stanęły na wyznaczonym miejscu, fotoreporterzy zrobili im zdjęcia z widoczną z tyłu... toaletą. Widać to na pierwszym zdjęciu naszej galerii. Ale kto by tam przejmował się takimi szczegółami!
Jolie na premierze filmu "Czarownica 2"
Angelina przyćmiła koleżankę po fachu. Wyglądała zjawiskowo w fioletowej kreacji. Tunika jest jakby skrojona do robienia sobie w niej zdjęć. Tak nietypowy wzór zwrócił uwagę dziennikarzy na świecie. Jak tu się dziwić? Angelina wyglądała doskonale.
Jolie na premierze filmu "Czarownica 2"
Kreacja odsłoniła górne partie ciała aktorki. Choć na kilku zdjęciach wygląda na nieco wychudzoną, na innych prezentuje się pięknie i zdrowo.
Fani powinni być w siódmym niebie. Uśmiech nie schodzi z twarzy Angie. A przecież ostatnio nie miała zbyt wielu powodów do tego, by być zadowoloną. W kolejnych wywiadach opowiada, jak trudny był dla niej rozwód z Bradem. W ostatnim, dla "Madame Figaro", wyznała nawet, że częściowo straciła nad sobą kontrolę.
Jolie na premierze filmu "Czarownica 2"
Angelina zebrała się na szczerość. Otwarcie mówi o tym, czym był dla niej rozwód. - Nie wiem nic o przeznaczeniu, ale myślę, że teraz jestem w trakcie pewnego przejścia. Wracam do siebie, bo ostatnio trochę się pogubiłam - wyznała. I wyjaśniła: - Myślę, że pogubiłam się pod koniec związku z Bradem, gdy zdecydowaliśmy się na separację. To było skomplikowane. Nie poznawałam siebie kompletnie. Czułam się mała, nic nieznacząca, nawet jeśli nie było tego po mnie widać.
- Byłam bardzo, bardzo smutna. Byłam zraniona - zdradziła. W tym samym wywiadzie przyznała, że chce pokazać swoim dzieciom, że z takiego doświadczenia trzeba wyciągać dla siebie lekcje. Nie chce, by widziały, że po małżeńskiej porażce poddała się.