Anna Dereszowska skrytykowała Julię Wieniawę: "Pogoń za perfekcją jest destrukcyjna"
Anna Dereszowska opowiedziała o swoich problemach z akceptowaniem swojego ciała, z którymi mierzyła się przed laty. I skrytykowała Julię Wieniawę za wpędzanie nastolatek w kompleksy.
Anna Dereszowska udzieliła wywiadu "Pani", w którym opowiedziała o swoich kompleksach z przeszłości. W liceum otarła się o anoreksję:
- Tak jak większość młodych dziewczyn miałam mnóstwo kompleksów. Wychowywałam się w otoczeniu chłopców, starszego brata i kuzynów, a oni potrafili bezmyślnie powiedzieć, że jestem beznadziejna, brzydka i gruba. I to słowo – "grubaska" – utkwiło w mojej głowie. Wiele lat zajęło mi uporanie się z tym.
Zobacz także: Julia Wieniawa zaciągnie Barona do "Dance,dance,dance"? "On nie umie tańczyć"
Dziś Dereszowska podchodzi do swojego ciała na większym luzie. Dba o siebie, ale pozwala sobie też na przyjemności:
- Nie jestem ideałem piękna, ale nie muszę. Kocham smaczne jedzenie i dobre wino, więc nie katuję się dietami i choć ćwiczę regularnie, mam kawałek brzuszka. Trudno, najwyżej założę bieliznę uciskową i nie będzie tego widać.
Ale Dereszowska ma 11-letnią córkę. Martwi się o to, że niebawem dziewczynka zacznie porównywać się do instagramerek, które publikują w mediach społecznościowych perfekcyjne zdjęcia. Skrytykowała idolki nastolatek za promowanie próżności i wpędzanie dziewcząt w kompleksy:
- Nastolatki obserwują na Instagramie Maffashion czy Julię Wieniawę, które wrzucają piękne zdjęcia w profesjonalnym makijażu, ze zrobioną fryzurą oraz przy dobrym świetle, i potem te dziewczyny myślą, że też powinny być takie śliczne. Jedna i druga Julka jest piękna, ale przecież nie budzą się rano, wyglądając idealnie. One tez mają podkrążone oczy, tylko tego już ich fanki nie widzą. Ta pogoń za perfekcją jest destrukcyjna.