Anna Faris wyjawiła, że były partner ją zdradzał. Przeczucie jej nie zawiodło
Anna Farris zdecydowała się opowiedzieć o bolesnym temacie, jakim jest zdrada w związku. - Oczywiście, nie chcę wierzyć, że coś jest nie tak, ale to instynktowne uczucie z czasem rośnie i rośnie – wyznała.
Anna Faris przez kilka lat tworzyła parę z Chrisem Prattem. Wydawało się, że są zgodnym małżeństwem. Doczekali się nawet syna. Kilka lat temu jednak okazało się, że ich związek zaczyna się kruszyć. W 2017 r. ogłosili, że zdecydowali się na separację. Na początku 2018 r. zaś małżonkowie oznajmili, że chcą się rozwieść, a już w październiku sfinalizowali rozwód.
Oboje ułożyli życie na nowo i żyją w nowych związkach. Pratt znalazł szczęście u boku córki Arnolda Schwarzeneggera. O ich związku zrobiło się głośno w czerwcu ubiegłego roku – wtedy właśnie w sieci zaczęły się pojawiać ich pierwsze wspólne zdjęcia. Rok później, także w czerwcu Chris i Katherine stanęli na ślubnym kobiercu.
Anna Faris zaś, jak donosiła jakiś czas temu kolorowa prasa, związała się z Michaelem Barrettem. Wszystko wskazuje na to, że mają wobec siebie poważne zamiary. W listopadzie zagraniczne portale pisały o tym, że para się zaręczyła.
Faris zdecydowała się jednak ostatnio opowiedzieć o bolesnym temacie. Aktorka prowadzi własny podcast, "Anna Faris is Unqualified". Do jednego z odcinków zaprosiła znaną tatuażystkę, Kat Von D. Rozmawiały w nim na temat… zdrady.
Aktorka przyznała, że podejrzewała swojego byłego partnera o zdradę. Potrafiła zapytać go o to w środku nocy, spotykając się oczywiście z ostrym zaprzeczeniem i wywołując sprzeczkę. - Czasami jesteśmy kompletnie nieświadomi. Zwłaszcza w związkach. Oczywiście, nie chcę wierzyć, że coś jest nie tak, ale to instynktowne uczucie z czasem rośnie i rośnie – wyznała.
- Myślę, że kobiety mają dar do wyczuwania takich sytuacji, noszą w sobie jakąś podejrzliwość – dodała.
Na tym się nie skończyło. Faris opowiedziała też, jak zmieniło się, gdy myślała, że niesprawiedliwie oceniła partnera, a ten po latach przyznał, że… rzeczywiście ją zdradził. Dodała, że sytuacja zdarzyła się nie tylko w przypadku jednego mężczyzny. Nie kryła żalu, że "przeczucia, które musiała pogrzebać", okazały się trafne. Nie wyjawiła także, o jakiego mężczyznę chodzi. Pewnym jest jednak, że nie zawsze miała szczęście w miłości…