Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski "unikali się jak ognia". Są po pierwszej rozprawie
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski o rozwodzie poinformowali pod koniec ubiegłego roku. Niedawno po raz pierwszy spotkali się w sądzie. Jak donosi jeden z tabloidów, "unikali się jak ognia". O pojednawczych gestach nie było mowy.
Jak podaje "Super Express", w piątek 4 marca Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski spotkali się na pierwszej rozprawie rozwodowej. Przypomnijmy, że jak informowała w grudniu sama artystka, to ona wniosła pozew przeciwko mężowi (kompozytor twierdzi inaczej), zarzucając mu m.in. zdrady. Z tego też powodu Jurksztowicz domaga się orzeczenia o winie Dębskiego, z którym w małżeństwie przeżyła 35 lat.
Wspomniany tabloid dotarł do świadka rozprawy, który zdradził, jaka atmosfera panowała między byłymi małżonkami. Jak wynika z jego relacji, Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski nawet się ze sobą nie przywitali, nie mówiąc już o innych pojednawczych gestach.
Jurksztowicz snuje: "Moje stare piosenki nadal jeszcze nie są wyeksploatowane"
"Oboje unikali siebie jak ognia – nie było mowy o przywitaniu czy chociażby wymianie kilku zdań. Po opuszczeniu sali rozpraw każde z nich udało się w swoją stronę" - czytamy na stronach "Super Expressu".
Opisując zachowanie wokalistki i kompozytora, ten sam informator mówi o "pobudzeniu" Dębskiego, któremu "trudno było usiedzieć w miejscu" i spokoju Jurksztowicz. "Zachowywali się jak obcy sobie ludzie" - podsumował świadek rozprawy.
W piątkowy wieczór fani Anny Jurksztowicz mogli zobaczyć artystkę w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". 4 marca na antenie Polsatu miała miejsce premiera 16. edycji muzycznego show, której Jurksztowicz jest jedną z gwiazd. W pierwszym odcinku wcieliła się w Urszulę, wykonując jej wielki przebój - "Rysa na szkle".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jak zdradził "Super Expressowi" współpracujący z Jurksztowicz na planie programu informator, show Polsatu jest teraz dla artystki prawdziwą odskocznią od osobistych problemów.