Anna Kalczyńska z osobistym apelem. Jej syn nie będzie zadowolony
Anna Kalczyńska zazwyczaj nie zarzuca fanów swoją prywatnością. Tym razem jednak pozwoliła sobie na osobisty apel na antenie. Co na to jej syn?
Na co dzień Anna Kalczyńska raczej nieszczególnie się uzewnętrznia. Jej media społecznościowe nie są przepełnione prywatą i wątkami o rodzinie. Nie oznacza to jednak, że gwiazda ukrywa swoich najbliższych. Wręcz przeciwnie - pokazuje dzieci, ale robi to z umiarem i smakiem.
Dowodem na to jest chociażby sesja zdjęciowa w magazynie "Viva!", na którą zdecydowała się Anna Kalczyńska i jej dzieci: Hanna, Krystyna i Jan. Wszystko to jednak w dobrym guście, nie przekraczając żadnych granic.
Tym razem jednak Anna Kalczyńska pozwoliła sobie na nieco więcej prywaty. W środowym wydaniu "Dzień Dobry TVN", którego była gospodarzem, zwróciła się bezpośrednio do syna.
- Mało kto pamięta, że dokładnie 17 listopada wybuchła pierwsza pandemia. (...) Drodzy państwo, z tego miejsca chcę gorąco pozdrowić synka, który - jak się dowiaduję - właśnie trafił na kwarantannę. Synu, czas na domowe obiady, koniec z kupowaniem chipsów w drodze do domu - wyznała dziennikarka.
Kalczyńska miała nadzieję, że jej syn właśnie ją ogląda i usłyszy to, co ma mu do powiedzenia. Myślicie, że chłopiec był zadowolony, że mama zwróciła się na antenie bezpośrednio do niego?