Anna Lewandowska trenuje bez makijażu. Wciąż zachwyca?
Od tygodnia żona Roberta Lewandowskiego prowadzi treningi na żywo w sieci, podczas których wyciska siódme poty z siebie i ćwiczących z nią fanów. Podczas jednego z ostatnich pokazała się bez makijażu. Jak wyglądała?
Najnowsze wyzwanie Anny Lewandowskiej nazywa się "Fighter Challenge" i jak zapewnia jego autorka, pozwoli ono "wspólnie osiągnąć progres, o jakim każdy z nas marzy od dawna". Żona Roberta Lewandowskiego nie tylko przygotowuje i prowadzi treningi online, ale też publikuje dla fanów jadłospis z propozycjami posiłków. Do wspólnych ćwiczeń codziennie zaprasza też inną gwiazdę, a na brak chętnych nie może narzekać.
Niedawno w treningu towarzyszyła Lewej aktorka Zofia Zborowska, która już po przyznała, że: "czuje się wykończona". Jak można sądzić po załączonym obrazku, panie się nie oszczędzały, a podczas ćwiczeń postawiły na naturalny wygląd.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zarówno Zborowska, jak i Lewandowska zaprezentowały się podczas treningu bez makijażu, stawiając przede wszystkim na względy praktyczne, a nie estetyczne. Trzeba przyznać, że nawet niesforne, spocone kosmyki czy też drobne niedoskonałości cery nie odbierają gwiazdom wdzięku. Naturalny look docenili też fani, komplementując ich wygląd.
"Ale fajne buźki" - czytamy na Instagramie.
Warto podkreślić, że Lewandowska, uważana przez wielu za chodzący ideał, sama wielokrotnie mówi o swoich "niedoskonałościach". Niedawno zwierzała się na Instagramie chociażby z problemów z rozstępami, które i jej nie są obce. Dzięki takim wyznaniom czy fotkom w wersji saute trenerka skutecznie kreuje swój wizerunek "normalnej dziewczyny" i zdobywa sympatię kolejnych fanów.