Anna Netrebko wraca na scenę. Ukraińska ambasada protestuje
Nazywana "słowikiem Putina" śpiewaczka operowa na początku wojny w Ukrainie straciła część kontraktów za popieranie prezydenta Rosji. Teraz jednak wróciła na europejskie salony.
Anna Netrebko, nazywana "diwą Putina", to rosyjska śpiewaczka operowa, która jeszcze do niedawna popierała rosyjskiego dyktatora. Gdy jednak największe światowe filharmonie i opery zaczęły odwoływać jej koncerty, a ona sama zorientowała się, że mieszka i pracuje głównie w Europie Zachodniej i grozi jej utrata kontraktów, potępiła wojnę w Ukrainie.
To jednak nie wystarczyło, gdyż nie odcięła się wprost od Władimira Putina. Co więcej, w 2014 r. przekazała milion rubli rosyjskim separatystom, oficjalnie na rzecz opery w Doniecku.
Na początku marca br. Netrebko straciła kontrakt z Metropolitan Opera. Dopiero miesiąc później śpiewaczka wydała oświadczenie. "Wyraźnie potępiam wojnę w Ukrainie, a moje myśli są z ofiarami tej wojny i ich rodzinami. Moje stanowisko jest jasne. Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej ani sojusznikiem żadnego przywódcy Rosji" - napisała na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Przyznaję i żałuję, że moje przeszłe działania lub oświadczenia mogły zostać błędnie zinterpretowane. W rzeczywistości spotkałam prezydenta Putina tylko kilka razy w całym moim życiu, głównie przy okazji odebrania nagród w uznaniu mojej sztuki lub podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Poza tym nigdy nie otrzymałam żadnego wsparcia finansowego od rządu rosyjskiego, mieszkam i jestem rezydentem podatkowym w Austrii. Kocham moją ojczyznę Rosję i szukam pokoju i jedności poprzez moją sztukę. Po zapowiedzianej przerwie wznowię występy pod koniec maja, początkowo w Europie" - tłumaczyła śpiewaczka.
Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa. Siemoniak o posunięciach Putina
Być może dzięki temu oświadczeniu Netrebko nie została bezrobotna. Udało jej się wystąpić w Monako oraz w Paryżu. Wkrótce ma wystąpić też w filharmoniach w Kolonii i Hamburgu. Jak podaje portal Spiegel, ukraińska ambasada ostro skrytykowała występ "diwy Putina".
"To oburzające, że koncert się odbył. Smutny był rozdźwięk między francuską opinią publiczną, która popiera Ukrainę, a hipokryzją publiczności, która oklaskiwała 'kremlowski sopran'" - oświadczyła placówka.
Netrebko zaplanowała też trasę koncertową na 2023 r. Ma wystąpić na tak prestiżowych scenach, jak mediolańska La Scala, Arena Di Verona czy Teatro Colon w Buenos Aires.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski