Anna Popek szukała partnera na Tinderze. Nic z tego nie wyszło
Dziennikarka TVP przeżyła kilka rozczarowań miłosnych. Wciąż jednak nie straciła nadziei na znalezienie miłości. Próbowała szczęścia nawet na Tinderze.
Anna Popek ma na koncie kilka nieudanych związków i rozczarowań miłosnych. Jej małżeństwo z Andrzejem Popkiem, z którym doczekała się dwóch córek, zakończyło się fiaskiem. Dziennikarka TVP wyznała w rozmowie z "Faktem": - Rozwód był dla mnie bardzo trudną decyzją, bo przecież małżeństwo zawiera się na całe życie, ale dobrze, że tak się stało. Powodem rozstania miały być "różnice światopoglądowe", a Popek doprowadziła nawet do unieważnienia ślubu kościelnego.
Później Popek spotykała się z Konradem Komarnickim. Z tej relacji jednak nic nie wyszło. Jej ostatni związek z Tomaszem Krupą zakończył się z hukiem. Były partner oświadczył w mediach, że wstydzi się, że w ogóle spotykał się z dziennikarką i domagał się od niej 300 tys. zł odszkodowania za pomówienia i rzekomo utracony kontrakt w telewizji.
Po tym rozczarowaniu Popek nie poddała się i wciąż szukała miłości. W rozmowie z "Na Żywo" powiedziała, że szukała partnera na Tinderze. Niestety nic z tego nie wyszło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Popek uderza w Kingę Rusin? "Panuje nadużywanie statusu gwiazdy"
- Tutaj trzeba się wykazać sprytem i intuicją, bo wiele osób szuka tylko przelotnych znajomości. Poza tym jest to wyjątkowo absorbujące. Cały czas trzeba odpowiadać na pytania o hobby, pracę, wakacje. To absurdalne i męczące – oceniła korzystanie z popularnej aplikacji randkowej.
Czy to oznacza, że teraz postanowiła zostać singielką? - Człowiek jest stworzony do życia w duecie, ale nie można za wszelką cenę szukać miłości. Desperacja niczego dobrego nie przyniesie.