Niefortunne zdjęcie z wakacji. Niektórzy nie wiedzieli, co o tym myśleć
Anna Wendzikowska wyrwała się na kolejny urlop. Tym razem nie towarzyszą jej córki, choć dziennikarka nie pojechała tam sama. Wystarczyło jedno zdjęcie, by internauci zaczęli komentować nowego partnera Wendzikowskiej. Słusznie?
Znane jest zamiłowanie Anny Wendzikowskiej do podróży. Dziennikarce programu "Dzień dobry TVN" trudno jest usiedzieć na miejscu. Wciąż ciągnie ją w najdalsze zakątki świata i nic, nawet pandemia koronawirusa, nie jest w stanie jej powstrzymać. Po kilku tygodniach pobytu w Polsce (pod koniec stycznia Wendzikowska wróciła z Dominikany), gwiazda TVN wyruszyła na kolejną wyprawę. Tym razem celem podroży jest Kostaryka, nazywana często zielonym rajem Ameryki Środkowej. Ten odległy kraj zachwyca niezwykłą florą i fauną, masywnymi wulkanami i rajskimi plażami. Wendzikowska nie kryła w mediach społecznościowych ekscytacji z powodu wyjazdu. Zdradziła fanom, że tym razem planuje odpoczynek bez córek. "Tym razem mam tydzień tylko dla siebie i cieszę się na to, jak dziecko..." - napisała na Instagramie. Nie pojechała jednak na egzotyczną wyprawę w pojedynkę, a w towarzystwie przyjaciółki.
Nie wszyscy internauci odnotowali jednak ten fakt, co stało się później źródłem zabawnego zamieszania.
Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa
Pod jednym z ostatnich zdjęć Anny Wendzikowskiej, na którym kompanki, trzymając się za ręce, zmierzają w stronę wulkanu Arenal, pojawiły się komentarze na temat nowego partnera dziennikarki.
"Cudownie macie. W takim miejscu z facetem, którego się kocha, to nic tylko cieszyć się" - pisała podekscytowana fanka dziennikarki. Inna, także wyraźnie zbita zdjęciem z tropu, dopytywała, z kim za rękę maszeruje Wendzikowska.
"Idziesz z facetem czy kobietą?"
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Najwyraźniej ci internauci nie odwiedzają regularnie instagramowego profilu Anny Wendzikowskiej. Gwiazda "Dzień dobry TVN" nie tylko już wcześniej pokazała, kto towarzyszy jej w podróży (było wspólne zdjęcie przyjaciółek z drinkiem), ale i oznaczyła kompankę w instagramowym poście. Trzeba jednak przyznać, że wyszło naprawdę zabawnie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram