Ariana Grande poprawiła niefortunny tatuaż. Nie jest lepiej
Miało być lepiej, wyszło komicznie. Wokalistka zaliczyła wpadkę z nowym tatuażem, a gdy zdecydowała się go poprawić... zaliczyła kolejną.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ariana Grande chciała upamiętnić wydanie nowego, głośnego singla "7 rings". Z tej okazji zrobiła sobie tatuaż i pochwaliła się nim w mediach społecznościowych.
Grande opublikowała zdjęcie tatuażu na dłoni i oznaczyła artystę, który go wykonał. Fotka niedługo później zniknęła z instagramowego profilu artystki. A wszystko przez to, że biegli w języku japońskim internauci zwrócili uwagę na poważną wpadkę.
Na dłoni miał widnieć napis, w tłumaczeniu z japońskiego oznaczający "7 rings" . A ostatecznie zamiast "7 pierścieni" skończyło się na symbolach, które w wolnym tłumaczeniu oznaczają… mały grill na węgiel drzewny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Skąd ta pomyłka? Jak wyjaśniał portal "NME", niefortunny napis złożony był ze znaków alfabetu kanji, używanego zarówno w języku japońskim, jak i chińskim. Znaki jednak nieraz oznaczają w obu językach zupełnie co innego. Fani słusznie zauważyli, że artystka powierzyła projekt komuś mało lotnemu i stąd komiczny efekt.
Artystka początkowo potraktowała wytkniętą przez fanów wpadkę z przymrużeniem oka. Na Twitterze skomentowała, że nie była w stanie znieść bólu, dlatego napis jest niedokończony i nie oznacza tego, co miał oznaczać. Potem dodała jeszcze, że przynajmniej lubi potrawy z grilla.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatecznie jednak Grande postanowiła poprawić niefortunny tatuaż. Niestety, nie jest lepiej. Gdy pochwaliła się nową wersją napisu na dłoni, wnikliwi internauci szybko wytknęli, że znów nie wyszło tak, jak powinno. Po poprawkach znaczenie napisu wg Eimi Yamamitsu z "Buzzfeed", można przetłumaczyć jako… "japoński palec z grilla". Cóż, można się domyślać, że piosenkarka nie będzie już tak chętnie chwalić się nowym tatuażem i wolałaby zapomnieć o wpadce. Ale pewne jest jedno, internauci tak szybko jej nie zapomną.
Zobacz także: Kossakowski: "Najbardziej bolały mnie tatuaże na żebrach"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.