Ariana Grande wspiera ofiary zamachów terrorystycznych
"Modlę się za Londyn" - napisała Ariana Grande na Twitterze, gdy tylko dowiedziała się o kolejnych zamachach terrorystycznych w Anglii. Piosenkarka mocno przeżywa tragicznie wydarzenia ze stolicy kraju. Pod koniec maja - tuż po zakończeniu jej koncertu w Manchester Arena - doszło do potężnej eksplozji, w wyniku której zginęły 22 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Nad artystką zdaje się ciążyć fatum. Kolejny zamach miał miejsce w przeddzień występu Grande w Londynie.
Bezpośrednio po zamachu w Manchesterze (dziś wiadomo już, że sprawcą był pochodzący z Libii 22-letni Salman Abedi) Grande zapowiedziała, że wróci do Anglii, żeby dać charytatywny koncert. Wcześniej jednak, 23 maja, pojawiła się w szpitalu w Manchesterze, aby wesprzeć ofiary zamachu, wśród których przeważały dzieci i młodzież.
Jak relacjonowali później mali pacjenci oraz personal szpitala, Grande zapewniała ich o swojej modlitwie, pozowała do zdjęć i rozdawała uściski. Młoda gwiazda muzyki pop podeszła do sprawy bardzo emocjonalnie. Niektóre zdjęcia umieściła potem na swoim koncie na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zła wiadomość dla fanów wokalistki to odwołane europejskie koncerty z trasy Dangerous Woman. W środę impresario Grande wydał oświadczenie, w którym potwierdził, że zaplanowany na niedzielę koncert w londyńskiej arenie O2 oraz poniedziałkowy koncert w Szwajcarii nie odbędzie się. Kolejne koncerty zawieszone są do czasu, gdy nie wyjaśnione zostaną kwestie bezpieczeństwa. Artystka swoją nieobecnością na scenie chce wyrazić szacunek wobec ofiar zamachów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Grande wróciła do swojego domu w Boca Raton na Florydzie, skąd śledzi rozwój wypadków i wspiera swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych. W jej ślady poszli inni artyści, m.in. Miley Cyrus, Rihanna czy Elijah Wood.
Trwa ładowanie wpisu: twitter