Asia Argento oskarżona o molestowanie. Zaprzecza zarzutom
Włoska aktorka, córka legendy kina i twarz akcji #MeToo odpiera zarzuty o molestowanie nastolatka.
Do molestowania miało dojść w 2013 roku, gdy Argento spotkała się z 17-letnim wówczas Jimmym Bennettem. Aktorka miała częstować go alkoholem, a potem odbyć z nim stosunek seksualny.
Argento i Bennett poznali się w 2004 roku na planie filmu "The Heart Is Deceitful Above All Things", gdzie wcielali się w role matki i syna. W swoich późniejszych relacjach i postach w mediach społecznościowych często nawiązywali do tych ról odnosząc się do siebie jakby byli rodziną.
Dziennikarze "The New York Times" zarzucili Argento, że potajemnie opłaciła Bennetta, by nie wytaczał przeciwko niej procesu. Miał otrzymać 380 tys. dol. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, bo prawnicy obu stron doszli do ugody. Pozew miał trafić do Argento w listopadzie 2017 roku. Bennett miał twierdzić, że molestowanie zniszczyło jego psychikę i zahamowało karierę. Postanowił oskarżyć ją w momencie, gdy ona wystąpiła przeciwko Harveyowi Weinsteinowi. Aktorka powiedziała wówczas, że producent ją zgwałcił. Tym samym stała się jedną z osób inicjujących akcję #MeToo.
Aktorka powiedziała, że nigdy nie molestowała Bennetta, ale przyznała, że jej ówczesny chłopak, zmarły niedawno Anthony Bourdain, zapłacił mu, by przestał ją nękać.
"Jestem głęboko zszokowana i zraniona czytając wiadomości, które są absolutną nieprawdą" – powiedziała Argento w oświadczeniu – "Nigdy nie miałam żadnych stosunków seksualnych z Bennettem."
Aktorka pisze, że przyjaźniła się z młodym aktorem do 2017 roku. Po tym, jak stała się jedną z pierwszych osób oskarżających Harveya Weinsteina o molestowanie seksualne, Bennett nieoczekiwanie zażądał od niej pieniędzy. Związany z nią Bourdain obawiał się, że młody aktor jest niebezpieczny i nie chciał, by cała sprawa trafiła do mediów, dlatego postanowił wesprzeć go finansowo – pod warunkiem, że da spokój Argento.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do oskarżenia Argento odniósł się prawnik Harveya Weinsteina zarzucając aktorce hipokryzję.