Autopsja Jacksona. To dlatego zmieniał mu się kolor skóry
Wyniki autopsji Michaela Jacksona, o których znów zrobiło się głośno kilka dni temu, ostatecznie potwierdziły powód, przez który zmieniał mu się kolor skóry. Określiły też przyczynę utraty przez niego włosów.
Jak informowaliśmy na łamach należącego do Grupy Wirtualna Polska serwisu o2.pl, wyniki sekcji króla muzyki Pop ujawniły sensacyjną prawdę na temat operacji plastycznych, które przez lata przechodził gwiazdor. Lekarze postanowili opowiedzieć o nich szerzej dopiero teraz, po kontrowersjach, jakie wzbudził prezentowany na festiwalu Sundance dokument "Leaving Neverland".
"Na ciele gwiazdora znaleziono też mnóstwo blizn po operacjach plastycznych. Miał je między innymi za uszami, przy nozdrzach, u podstawy szyi i na nadgarstkach. W kilku miejscach jego ciała odkryto też subtelne, "upiększające" tatuaże. Jeden z nich okalał jego usta, nadając im wyraźniejszy kształt, inny przyciemniał nieowłosioną plamę po oparzeniu na skórze głowy" - pisała Olga Wilk.
Zobacz: Przesłuchanie Michaela Jacksona:
Jackson miał też problemy z łysiną. Muzyk przez wiele lat używał peruk, które robili dla niego najlepsi fryzjerzy. Jego prawdziwe włosy były krótkie i kręcone - podaje "Mirror". Jak donosi brytyjska prasa, król muzyki Pop stracił część włosów na planie reklamy Pepsi w 1984 roku. Te zajęły mu się podczas kręcenia sceny pirotechnicznej - gwiazdor doznał wówczas oparzeń skóry głowy drugiego i trzeciego stopnia.
Autopsja ostatecznie potwierdziła też powody, przez które muzykowi zmieniał się kolor skóry. Tak jak sam przez wiele lat utrzymywał, odrzucając oskarżenia o celowe plastyczne wybielanie się, cierpiał po prostu na mocno postępujące bielactwo. Informację potwierdził dr Christopher Rogers, który nadzorował całą procedurę przeprowadzania sekcji zwłok.
Wykazała ona ponadto, że ciało Michaela Jacksona było posiniaczone, a jego żebra połamane. Wytłumaczeniem tego stanu rzeczy była próba resuscytacji pozbawionego przytomności muzyka 25 czerwca 2009 roku. Mimo desperackich prób lekarzy, nie udało się go uratować i tego samego dnia gwiazdor zmarł. Oficjalną przyczyną śmierci było przedawkowanie silnego leku przeciwbólowego - Propofolu.