Trwa ładowanie...

Avicii - "TIM": Najpiękniejszy muzyczny apel o pomoc [RECENZJA]

Avicii zdążył przed śmiercią nagrać 12 utworów. Ukazują one wszystkie emocje, jakie nim targały w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy życia. Niestety, głównie są to ból i cierpienie, a wydana właśnie płyta "TIM" to swego rodzaju wołanie o pomoc. Najpiękniejsze i najsmutniejsze w historii muzyki.

Avicii - "TIM": Najpiękniejszy muzyczny apel o pomoc [RECENZJA]Źródło: East News
d21dikv
d21dikv

Wydanie albumu to decyzja rodziców

Mimo że zdawano sobie sprawę z problemów zdrowotnych Aviciiego (nie radził sobie z atakami paniki i stresem, zmagał się zapaleniem trzustki spowodowanym nadużywaniem alkoholu), to nie myślano, że mogą one doprowadzić do tragedii. 20 kwietnia 2018 roku świat muzyki zatrzymał się - Tim Bergling popełnił samobójstwo. Wspomnienie jego śmierci doprowadza fanów do łez nawet dziś. Tym bardziej, że dwa miesiące przed śmiercią zdążył nagrać materiał na nowy album, a po internecie krążyły przecieki jego utworów. Nie wspominając już o smutku, jaki ogarnął rodzinę szwedzkiego producenta. Wciąż nie pogodzili się ze stratą Tima.

Jednak gdyby nie rodzice, to nie słuchalibyśmy jego nowych utworów. To za ich zgodą management mógł wydać album. Rodzice sami też wymyślili tytuł płyty - "TIM". Materiał był skończony w 85 proc., dopracowaniem szczegółów zajęli się współproducenci wcześniejszych projektów Aviciiego.

Bardzo istotny dobór gości

Bergling odpowiednio dobierał gości do swoich singli czy płyt. To nie jest przypadek, że nazwiska czy aliasy z przeszłości pojawiają się na albumie "TIM". Spory udział przy dokończeniu produkcji mieli m.in. duet Vargas & Lagola oraz Carl Falk. Wokalu ponownie użyczył Aloe Blacc. Jednak pojawiają się też nowe twarze, jak chociażby Joe Janiak, Bonn (współpracował z Martinem Garriksem), oraz gwiazdy światowego formatu - wokalista Coldplay Chris Martin i zespół Imagine Dragons.

d21dikv

Dzięki dobranym artystom z jednej strony mamy gwarancję skoku marketingowego, a z drugiej na pewno dostajemy utwory wysokiej jakości - wokalnie, technicznie, melodycznie, w każdym możliwym aspekcie. Moim zdaniem wyczuli zamysł Berglinga na płytę, nie zdominowali jej swoimi wizjami.

"TIM", czyli apel o pomoc

12 utworów, które zamykają dorobek Szweda. 12 utworów, które tworzą spójną całość, historię. Ukazują każdą emocję, jakiej Avicii doświadczał w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przed śmiercią. Niestety, głównie te negatywne, ból i cierpienie. Płyta "TIM" to swego rodzaju wołanie o pomoc.

Nieprzypadkowo jako pierwszy singiel promujący wydano "SOS" i na to już wskazują pierwsze słowa piosenki:
"Help me put my mind to rest
Two times clear again I’m acting low"
(tłum. "Pomóż uspokoić mój umysł
Dwa razy byłem czysty, teraz znów mam doła")
Avicii dwukrotnie był na odwyku. Często zapalenie trzustki zaleczał narkotykami. To już jest dowód, że sam sobie nie radził i nie potrafił znaleźć odpowiedniej pomocy.

W utworze "Peace of Mind" w refrenie pada zwrot "Do you wanna be free?" (tłum. "Czy chcesz być wolny"). Łącząc ten wers z tytułem, mamy kolejny dowód na wołanie o pomoc - Avicii chce uwolnić się od lęku i nieprzyjemności.

d21dikv

"Bad Reputation", swoją drogą energiczny numer, z miejsca sugeruje, że Avicii przez swoje problemy z nałogami może mieć złą reputację i chciałby ją zmienić.

Mamy też próby przypomnienia sobie poczucia szczęścia w miłości do kogoś lub czegoś. Utworami, w których można zobaczyć trud z odczuwaniem pozytywnych emocji, przeżywaniem zauroczenia czy zakochania, są "Tough Love" i "Heart Upon My Sleeve".

Fani najbardziej czekali na wydanie utworu "Heaven". Nie ma co się dziwić, jest najlepszym numerem albumu. W nim najmocniej czuć styl Aviciiego sprzed lat, a uroku dodaje wokal Chrisa Martina z Coldplay. Jeden wers jest szczególnie kluczowy dla tego pięknego, lecz bardzo smutnego utworu: "I think I just died", czyli "Myślę, że właśnie umarłem". To sugeruje, jakby Avicii ze wszystkim już się pogodził i był gotów odebrać sobie życie.

Listę 12 piosenek wieńczy "Fades Away". Utwór ten symbolizuje pogodzenie się ze wszystkim i podjęcie decyzji o odejściu z tego świata.

d21dikv

Tak naprawdę dowodów na rozpacz, ból, smutek i cierpienie, ale też próbę poszukiwania nadziei i pomocy można doszukiwać się w każdym wersie. Jednak w tych piosenkach i tych zwrotach te emocje uwidaczniają się najbardziej. Nie można powiedzieć, że "TIM" to album jednoliniowy, monotematyczny. Tu jest emocjonalne drzewo interpretacji - pniem jest sama chęć wyjścia z kryzysu, a gałęziami każda poszczególna emocja i doświadczenie.

"TIM" czysto muzycznie

Umówmy się, Avicii nigdy nie tworzył agresywnych brzmień. Tak samo jest w wypadku pośmiertnego albumu. Są trochę popowe, pasujące pod radio, ale na swój sposób unikalne. Dobrani goście i współproducenci dobrze się wstrzelili w nadany klimat całej płyty, ale swoimi pomysłami sprawili, że piosenki są różnorodne, z różnym charakterem, nową duszą i tworzą naprawdę spójną całość.

Złośliwi będą mówić, że przez ich wkład jest tutaj zdecydowanie mniej Aviciiego. Jednak sami przyznawali, że "trudno jest wcielić się w kogoś, kogo nie ma".

d21dikv

Melodycznie płyta jest bardzo lekka w odbiorze, ale uderza w emocje, co pozwala zrozumieć i poczuć walkę Berglinga z samym sobą.

Avicii dowiódł, że jest oryginalny i niepowtarzalny

Te 12 utworów to coś więcej niż zwykła muzyka. To historia, emocje, przeżycia i doświadczenia wyrażone w melodiach i liryce. To prawdziwe ukazanie bólu i cierpienia, próby poszukiwania szczęścia, ale bez większej wiary we własny sukces. To prośba o wołanie o pomoc, bo samemu nie daje rady. "TIM" to muzyczne odwzorowanie tego, co siedzi głęboko w wielu z nas - strachu, lęku, ale i nadziei na lepsze. Z życiowym kryzysem można wygrać. Niestety, Avicii nie dał rady, ale piosenkami chce pokazać, że wierzy w moc pozostałych, że mogą zadbać chociaż o samych siebie. Tym samym udowodnił, że jest oryginalny, niepowtarzalny. Zostanie w pamięci fanów na zawsze.

d21dikv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21dikv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj