Bachleda-Curuś ma nowy dom w USA. Płaci za wynajem bajońską sumę
Alicja Bachleda-Curuś od lat wraz z synem przebywa w USA. W ostatnim czasie aktorka przeprowadziła się pod nowy adres. Dość powiedzieć, że za wynajem płaci dużą kwotę.
Alicja Bachleda-Curuś od lat żyje na dwa domy – Polskę i Stany Zjednoczone. Nie da się jednak ukryć, że większość jej życia toczy się za oceanem. To tam pracuje i tam wychowuje syna, Henry’ego, dla którego to właśnie USA jest domem. Do Polski przylatuje najczęściej do pracy na planie filmowym lub w odwiedziny do bliskich.
Jak już można było zobaczyć nie raz w mediach społecznościowych, Bachleda-Curuś mieszkała w Los Angeles w eleganckim i przestronnym domu z widokiem na wzgórza miasta. Okazuje się, że aktorka zmieniła ostatnio adres i przeprowadziła się pod jeden z najsłynniejszych adresów w rejonie Los Angeles - Mulholland Drive. Pod tym tytułem znany jest m.in. wybitny film Davida Lyncha. Na tej ulicy mieszka chociażby Jack Nicholson.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
Jak donosi "Super Express", nowe mieszkanie Bachledy ma cztery sypialnie i trzy łazienki, nowoczesną kuchnię, salon z kominkiem i dębowe podłogi. Gwiazda i jej syn mają do dyspozycji basen za domem i oczywiście widok na miasto marzeń. "Całość ma 2,3 tys. mkw. Willa jest warta prawie 3 mln dol., ale z naszych informacji wynika, że Bachleda wynajmuje ją, a to koszt prawie 11 tys. dol. miesięcznie (blisko 50 tys. zł)" - czytamy.
W nowym lokum miała zamieszkać nie tylko z synem, ale także nowym partnerem i jego 11-letnią córką. Dzieci mają się rzekomo świetnie ze sobą dogadywać. Warto wspomnieć, że Bachleda-Curuś ma mieszkanie w Krakowie i to głównie tam spędza czas po przylocie do Polski.