Barbara Kurdej-Szatan zabrała noworodka do pracy. Malec był zachwycony
Aktorka zaledwie kilka miesięcy temu ponownie została mamą. Nie pozwoliła sobie jednak na dłuższy urlop macierzyński i już wróciła do pracy w teatrze. Razem z bobasem.
Rodzina Barbary Kurdej-Szatan pod koniec września powiększyła się. Aktorka urodziła syna Henryka. Malec na dobre zagościł w mediach społecznościowych gwiazdy, gdzie intensywnie dzieli się swoimi perypetiami. Niedawno cała rodzina odpoczywała na zagranicznych wakacjach.
Od początku pandemii branża kultury jest jedną z najbardziej pokrzywdzonych obowiązującymi obostrzeniami sanitarnymi. Dla wielu aktorów zamknięcie teatrów oznaczało pozbawienie ich środków do życia. W przypadku Barbary Kurdej-Szatan mogła liczyć ona na zarobki w serialach i z kontraktów reklamowych, ale nie pozostawała obojętna na krzywdę kolegów z branży.
Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa
Od dwóch tygodni kina i teatry znowu mogą przyjmować widzów. Dla aktorki oznacza to powrót do pracy na scenie, z czego jest bardzo zadowolona. Obecnie można oglądać ją w musicalu "Chicago" w krakowskim teatrze Variete, gdzie występuje w głównej roli.
"Ten musical i rola Roxie to spełnienie moich artystycznych marzeń" - pisała aktorka na Instagramie. Obawiała się, czy po porodzie uda jej się wrócić na scenę z tak dużą i angażującą rolą. Czasu na rozmyślania nie było za wiele, dwa tygodnie temu zapadła decyzja, że 19 lutego po raz pierwszy zagra "Chicago" dla publiczności.
Na Instagramie Barbara Kurdej-Szatan zdradziła, że podczas pracy w teatrze towarzyszył jej syn. Henryk miał w garderobie własną, różową kanapę. Wygląda na to, że w nowym miejscu bardzo mu się podobało. Zapewne niemałą atrakcją było zobaczenie mamy w scenicznej stylizacji.
Trwa ładowanie wpisu: instagram