Gorset boleśnie zdeformował jej piersi. Jak ona oddycha?
Za nami najważniejszy czerwony dywan w roku - gala w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. To czas na najpiękniejsze, najodważniejsze i wyjątkowe kreacje gwiazd. Oraz na ich najbardziej spektakularne wpadki.
Na każdej gali obowiązuje motyw przewodni. W tym roku było to Gilded glamour czyli pozłacany glamour. Zawsze znajdzie się jakaś celebrytka, która dany motyw totalnie zignoruje, wprawiając w irytację miłośników mody i tego wydarzenia. Jednak w tym roku Billie Eilish potraktowała temat bardzo dosłownie i założyła kreację niczym z "Pozłacanego wieku".
Niestety kreacja z domu mody Gucci w kolorze szampana z jasnozielonymi koronkowymi rękawami sprawiała wrażenie boleśnie niewygodnej. Gorset ściskał spory biust piosenkarki do tego stopnia, że kompletnie go zdeformował.
Sukienki projektantów mają to do siebie, że nie nikt nie przewidział w nich miejsca na piersi. Billie zatem paradowała z biustem niemal pod samą brodą. Jej pozy sprawiały wrażenie prośby o pomoc kogoś, kto próbuje złapać oddech. Kolor kreacji nie był trafiony dla osoby o karnacji Eillish. Z tą bladą zielenią i beżami jej skóra wyglądała po prostu... trupio. Zobaczcie więcej zdjęć!