Brad Pitt otworzył się w wywiadzie. Opowiedział o zerwaniu z nałogiem
Brad Pitt udzielił bardzo osobistego wywiadu Anthony'emu Hopkinsowi. Mówi w nim otwarcie o uzależnieniu od alkoholu i o tym, jak decyzja o zerwaniu z nałogiem zmieniła jego życie.
Brad Pitt ma za sobą trudny okres w życiu. W dużej mierze związany z bolesnym rozstaniem z Angeliną Jolie i walką o opiekę nad dziećmi. Oczywiście przeżywanymi na oczach mediów i milionów fanów. Wszystko wskazuje na to, że wiedzie mu się zdecydowanie lepiej, tak prywatnie, jak i zawodowo. Aktor zebrał wiele pochwał za występ w ostatnim filmie Quentina Tarantino, "Pewnego razu w Hollywood".
Wyraźnie widać, że znów zaczyna mu się układać. Niedawno zdecydował się otworzyć przed Anthonym Hopkinsem na łamach magazynu "Interview". Opowiedział wieloletniemu koledze o swoim problemie z alkoholem i jak zmieniła go decyzja o zerwaniu z nałogiem.
- Zrozumiałem, że prawdziwym aktem wybaczenia sobie jest zaakceptowanie wszystkich błędów i wyborów, z których nie jestem dumny, bo prowadzą do jakiejś mądrości, do czegoś większego – wyznał w wywiadzie.
Nie krył, że wyciągnął z trudnych przeżyć życiową lekcję. - Nie możesz mieć jednego bez drugiego. Teraz to widzę i czuję, że biorę życie w swoje ręce – dodał.
Pitt opowiedział także o swojej decyzji o podjęciu terapii w 2017 r. i trzeźwości. Wyjawił, że decyzja o rzuceniu alkoholu przyszła w momencie, gdy zorientował się, jak nałóg szkodliwie wpłynął na jego życie. – Zobaczyłem, jakie wyrządził szkody, że to była ucieczka – wyznał.
Dziś, gdy układa sobie życie na nowo, gwiazdor przyznaje, że staje się coraz bardziej emocjonalny. Bardziej niż dotąd. Wcześniej uważał się za mężczyznę, który nigdy nie płacze. Teraz sam żartuje ze swojej wcześniejszej postawy. – Nie płakałem od jakichś 20 lat. Teraz czuje się dużo bardziej poruszony. Moimi dziećmi, moimi przyjaciółmi, otaczającymi wiadomościami, po prostu poruszony – podsumował.