Pitt wydał fortunę na nowy dom. To historyczne miejsce
Brad Pitt jako topowy aktor Hollywood zarabia miliony dolarów za każdą rolę w filmie. W ciągu wieloletniej kariery mógł sobie pozwolić na kupowanie drogich posiadłości w różnych miastach. Najnowsza inwestycja przebija jednak wcześniejsze zakupy.
Jak donoszą amerykańskie media, Brad Pitt został właścicielem domu w miasteczku Carmel-by-the-Sea w Kalifornii. Niewielka miejscowość (ok. 3700 mieszkańców) nad oceanem jest ceniona przez gwiazdy Hollywood, ale żadna nie wydała na "domek letniskowy" w tamtej okolicy tyle, co Pitt.
W grę wchodzi bowiem aż 40 mln dol., czyli ponad 185 mln zł. Pitt za taką cenę nabył historyczną posiadłość znaną jako Seaward, wybudowaną na początku XX w. dla rodziny słynnego pisarza D.L. Jamesa.
Ponad stuletni dom z widokiem na ocean został zbudowany z piaskowca i granitu (surowce pochodziły z okolicznego kamieniołomu). Całość uzupełnia dach w stylu śródziemnomorskim.
Poprzednim właścicielem Seaward był biznesmen z Chicago Joe Ritchie. Jego firma zarządzała nieruchomością od 1999 r. Ritchie zmarł w lutym 2022 r.
Dla Pitta zakup nadmorskiej posiadłości nie jest niczym nowym, choć nigdy wcześniej nie wydał takiej fortuny na jeden "domek letniskowy". Kiedy był mężem Jennifer Aniston, wydał 4 mln dol. na dom w Santa Barbara. Swego czasu miał też posiadłość za ponad 8 mln dol. w Malibu, a z Angeliną Jolie kupił cały apartament w legendarnym hotelu Waldorf Astoria w Nowym Jorku.
Trwa ładowanie wpisu: instagram