Trwa ładowanie...

Brian May wydał nowy solowy utwór. Uświetnił historyczne osiągnięcie NASA

Blisko 20 lat. Tyle musieli czekać fani Briana Maya, by usłyszeć jego nowy, solowy utwór. I trzeba przyznać, że to prawdziwy muzyczny odlot w kosmos.

Brian May wydał nowy solowy utwór. Uświetnił historyczne osiągnięcie NASAŹródło: East News
d1kt67u
d1kt67u

Prawdopodobnie najlepszy astrofizyk wśród muzyków i najlepszy muzyk wśród astrofizyków - Brian May udowodnił, że można łączyć pasje, nawet jeśli wydają się wyjątkowo odległe. Dla fanów Queen nie jest tajemnicą, że Brian May pasjonuje się astronomią i ma tytuł doktora w tej dziedzinie. Ukończył matematykę i fizykę na Imperial College w Londynie, pracował nawet jako nauczyciel matematyki. Studia z nauk ścisłych, jak wspominał później, zrobił na wypadek, gdyby kariera muzyka rockowego nie wypaliła.

- Moi rodzice uważali, że powinienem zdobyć jakiś porządny zawód. Oni dorastali w świecie, w którym bardzo trudno było się wykształcić. Ich marzeniem było, abym zdobył gruntowne wykształcenie i szanowany zawód, niewymagający trudu rąk i gwarantujący wygodne życie moim dzieciom. Ale ja widziałem to inaczej. Bardzo interesowałem się astronomią i lubiłem się nią zajmować. A jednak od chwili, gdy po raz pierwszy wyszedłem z gitarą na scenę, myśli o tym, by poświęcić się muzyce, nie dawały mi spokoju - opowiadał w wywiadach.

Poświęcił się muzyce

O zakupie gitary elektrycznej marzył już jako nastolatek, ale jego rodzice nie byli w stanie pozwolić sobie na taki wydatek. Dlatego artysta wraz z ojcem (Haroldem), wpadli na alternatywny pomysł: skonstruowanie własnej. Red Special, bo tak nazwał instrument, mimo amatorskiego wykonania, był w pełni profesjonalny i miał ogromną zaletę - jego brzmienie było unikatowe. May przywiązał się do niej na tyle, że gra na niej do dziś. Nic dziwnego, to właśnie te charakterystyczne riffy stały się jego znakiem firmowym.

Jednak zespół Smile, w którym grał na studiach (założył go w 1968 r.), nie miał przed sobą świetlanej przyszłości. May po zdobyciu dyplomu zaczął pracować nad doktoratem. I to związany z pracą naukową wyjazd na Teneryfę w 1970 r., jak przypomina "Teraz Rock", był jednym z powodów, przez które zespół nie przetrwał.

d1kt67u

- Wysłano mnie tam, abym wyposażył nowe obserwatorium astronomiczne na zboczu wulkanu Teide, a przy okazji przeprowadził obserwacje koniecznie do napisania pracy doktorskiej. Siedziałem tam zupełnie sam, towarzyszyły mi tylko jakieś chrząszcze i oczywiście gitara. No i pewnego razu na szczycie Teide wziąłem do ręki instrument, a riff, jaki przyszedł mi do głowy, rozwinąłem później w utwór "Tie Your Mother’s Down" - mówił w jednym z wywiadów udzielonym magazynowi.

East News
Źródło: East News

"Wielka czwórka"

Wokalista Smile, Tim Staffell, podobno zniechęcony m.in. tym, że jego zdaniem May stawia wyżej naukę niż muzykę, rozstał się z zespołem i odszedł do grupy Humpy Bong. Zmiany jednak zapowiadały powstanie czegoś zdecydowanie większego niż Smile. May nie zrezygnował z muzyki, komponował utwory, które w przyszłości weszły do repertuaru rodzącej się przebojowej grupy – Queen.

Już wówczas May i Roger Taylor przyjaźnili się z Freddiem Mercurym, którego dołączenie do nich po odejściu Stafella było kwestią czasu. Do zwycięskiego składu potrzebowali już tylko Johna Deacona. W miarę jak zespół zaczął odnosić coraz większe sukcesy i pochłaniał coraz więcej uwagi, zamiary zrobienia doktoratu zeszły na dalszy plan. Queen zaś wyrósł na jeden z największych rockowych zespołów. Ba, od lat cieszy się uznaniem na całym świecie i dzisiaj plasuje się w czołówce najważniejszych formacji w historii muzyki rozrywkowej.

Nie tylko Queen

Muzycznie May spełniał się jednak nie tylko w Queen. Podobnie jak Freddie Mercury czy Roger Taylor tworzył solowo. Jako solista wystartował już w 1983 r. minialbumem "Star Fleet Project" nagranym w Los Angeles z grupą przyjaciół - wspomógł go m.in. Eddie Van Halen. Pełnowymiarowy album wydał jednak dopiero w 1992 r., blisko rok po śmierci Freddiego Mercury’ego. Płyta "Back To The Light" cieszyła się niemałym zainteresowaniem. Z tego właśnie albumu pochodzą takie przeboje, jak "Too Much Love Will Kill You" czy "Driven By You". Trzy lata później rozpoczął pracę nad krążkiem wypełnionym przeróbkami piosenek innych wykonawców, roboczo zatytułowanym "Heroes", jednak ostatecznie porzucił pomysł i skoncentrował się na pisaniu własnego materiału. Owocem prac był wydany w 1998 roku longplay "Another World".

d1kt67u

May pisał także muzykę filmową. W 2000 r. gitarzysta skomponował ścieżkę dźwiękową do francuskiego filmu "Furia". Fanom jednak przyszło sporo czekać na kolejne solowe wydawnictwa. Nie oznacza to jednak, że Brian May spoczął na laurach. Pojawiał się gościnnie na występach innych wykonawców (m.in. Motörhead, Genesis), często wspomagał także zaprzyjaźnionych artystów w studiu (m.in. Foo Fighters, Meat Loaf). Nagrywał kolejne płyty z Queen, w tym te z niepublikowanymi wcześniej piosenkami z Freddiem oraz wciąż koncertował po całym świecie.

East News
Źródło: East News

I nauka, i sztuka

I chociaż to muzyka grała wciąż pierwsze skrzypce, plany doktoratu nie zniknęły nigdy z horyzontu. W czasie, gdy odnosił sukcesy z zespołem, realizował się też w "mniej widowiskowej" dziedzinie. Jego praca naukowa zdobywała niemałe uznanie. W 2002 r. został nawet uhonorowany doktoratem honoris causa uniwersytetu w Hertfordshire. Swoją pracę doktorską, pt. Prędkości radialne w zodiakalnej chmurze pyłu kosmicznego, obronił zaś na Imperial College, ale dopiero… w 2007 r. Dr Brian May wciąż zgłębiał tajniki astrofizyki.

d1kt67u

Jednak dopiero teraz praktycznie "namacalnie" te dwie pasje się zetknęły. Fani muzyka doczekali się po praktycznie 20 latach nowego, solowego utworu wychodzącego spod jego ręki. A premiera, jak przystało na naukowca i gwiazdę rocka w jednej osobie, była wyjątkowa.

Posłuchaj najnowszego utworu Briana Maya

Najnowsza kompozycja Briana Maya uświetniła podniosłe wydarzenie w świecie nauki i imponujące osiągnięcie NASA. Sonda New Horisons zbliżyła się do odkrytej w 2015 r. planetoidy, Ultima Thule na odległość 3,5 tys. km. Nastąpiło to 1 stycznia 2019 r., 33 minuty po północy czasu obowiązującego w centrum kontroli lotu, czyli o 6:33 czasu polskiego. Z tej okazji, m.in. na oficjalnych profilach w mediach społecznościowych Queen, pojawił się najnowszy utwór Briana Maya zatytułowany "New Horizons (Ultima Thule Mix)".

d1kt67u

- Ten projekt nadał mi nową energię. Jest to wspaniałe wyzwanie, by połączyć dwie strony mojego życia – astronomię i muzykę. To Adam Stern, pomysłodawca tej misji NASA, rzucił mi w maju tę rękawicę. Zapytał mnie, czy nie skomponowałbym muzyki specjalnie na moment, gdy sonda NH zbliży się do Ultima Thule. To najdalsze miejsce, do którego sięgnął człowiek, i najdalszy obiekt, jaki będziemy mogli na ziemi oglądać z bliska – komentował z zadowoleniem May.

Kto wie, być może niebawem doczekamy się pełnowymiarowego albumu. Natomiast dane, jakie zebrała sonda New Horizons, przesyłane będą aż przez 18 miesięcy. Późniejsza analiza pozwoli dowiedzieć się więcej na temat powstawania Układu Słonecznego. Sonda została wystrzelona w 2006 r., a koniec jej misji przewidziany jest na 2022 r.

d1kt67u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1kt67u