Brytyjski dziennikarz w ostrych słowach atakuje księcia Filipa
"Już czas, by Królowa wydała aroganckiemu, upartemu i niebezpiecznemu księciu Filipowi odpowiednie rozkazy!".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Piers Morgan jest dziennikarzem i publicystą o często kontrowersyjnych poglądach. Jego sądy są nieraz ostre, nie waha się obrażać czy wyśmiewać powszechnie znanych i lubianych. Tym razem na celownik wziął księcia Filipa, po jego ostatnim wypadku drogowym.
Morgan w swoim tekście w serwisie Daily Mail pisze wprost, że według niego Filip jest najbardziej aroganckim i niegrzecznym człowiekiem, jakiego zna. Książę podpadł dziennikarzowi, gdy nie podał mu ręki podczas przyjęcia urodzinowego księcia Karola. Co więcej z odrazą zareagował na widok dziennikarzy tabloidów (którzy byli zaproszeni przez pałac). I o ile dziennikarz rozumie, że Filip może czuć niechęć do plotkarskich mediów rozpisujących się na co dzień o jego rodzinie, to nie może mu wybaczyć jego postępku sprzed tygodnia.
Kilka dni temu 97-letni mąż królowej Elżbiety spowodował wypadek drogowy. Wyjechał za szybko z drogi podporządkowanej i zderzył się z nadjeżdżającym autem, w którym były dwie kobiety i 9-miesięczne dziecko. Na szczęście dziecku nic się nie stało, jedynie pasażerka złamała nadgarstek, książę Filip także wyszedł bez szwanku. Następnego dnia dostarczono mu nowe auto terenowe. Książę ponownie wsiadł za kierownicę, na domiar złego nie zapiął pasów.
- Jego komunikat był jasny: "Nie powstrzymacie mnie od prowadzenia. Jestem wystarczająco bogaty, by dostawać nowy samochód, gdy tylko mam ochotę. Nie obchodzi mnie przestrzeganie prawa!" - pisze Morgan.
Dziennikarz jest oburzony także tym, że mąż królowej nie pofatygował się nawet, by skontaktować się z poszkodowanymi kobietami.
- Filip, o ile wiem, nie przejmuje się tym, co mam do powiedzenia na ten temat. Nie przejmie się także tym, co mówią inne media. Ani uczuciami ludzi, zaangażowanych w tę sytuację. Jasne jest także, że nie dba o to, co mówią pracownicy ochrony, bo z pewnością odradzaliby jeżdżenie drogami publicznymi zaledwie dzień po wypadku, w dodatku bez pasów!
Jest tylko jedna osoba na całym świecie, której Filip słucha i jest nią jego żona. Już czas, by Królowa wydała aroganckiemu, upartemu i niebezpiecznemu księciu Filipowi odpowiednie rozkazy!
Więc z całym szacunkiem sugeruje Jej Wysokości, by powiedziała mu, by przestał być tak upartym bezdusznym głupcem i zrezygnował z prowadzenia auta. Dla naszego i jego dobra - grzmi Morgan.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.