Burzliwe małżeństwo Krzysztofa Krauze i Ewy Sałackiej
None
Ewa Sałacka
Choć byli razem krótko, w pamięci wielu osób pozostali jedną z najbarwniejszych par polskiego show-biznesu. Nic dziwnego! Rudowłosa i temperamentna Ewa Sałacka oraz charyzmatyczny Krzysztof Krauze wyróżniali się na tle szarej Polski czasów PRL-u, w których przyszło im razem żyć.
Ich związek był taki, jak oni - pełen kolorów, burzliwy i emocjonalny. Oboje te cztery lata małżeństwa wspominali dobrze do końca swoich dni.
Ewa Sałacka
Poznali się w Łodzi, gdzie oboje studiowali w szkole filmowej. Ewa była obiecującą aktorką, cztery lata starszy Krzysztof zaczynał już karierę jako operator.
Wyglądali jak ze świątecznego obrazka. Tacy ładni, kolorowi na tle ówczesnej, socjalistycznej szarzyzny - wspomina w "Rewii" ich wspólny znajomy.
Gdy ich drogi się skrzyżowały, Krauze był po rozwodzie.
Krzysztof Krauze
W wieku 21 lat poślubił absolwentkę fizyki, choć od początku miał przeczucia, że to małżeństwo jest skazane na porażkę. Rozwiedli się po 9 miesiącach.
Dziewczyna była świetna, inteligentna, pogodna. Może nie chciałem jej sobą unieszczęśliwiać. Byłem wtedy strasznie zapatrzony w siebie. Pamiętam, że w momencie ślubu jakoś tak beznadziejnie pomyślałem, że to nie może się udać, bo ona jest ode mnie 3 lata starsza - mówił po latach.
Krzysztof Krauze
Z Ewą miało być inaczej. Pobrali się w 1979 roku. Rok później wyjechali do Wiednia, gdzie mieszkała mama Krzysztofa, Krystyna Karkowska. Za granicą zastał ich stan wojenny. Na szczęście Sałackiej udało się znaleźć pracę w wiedeńskim teatrze.
Mimo to, młode małżeństwo zdecydowało się opuścić Austrię. Mówiło się, że Sałacka nie mogła znaleźć wspólnego języka z teściową. Kolejnym przystankiem na ich drodze był Paryż.
Ewa Sałacka
Ewa kolejny raz nie miała problemów ze znalezieniem zajęcia, szczególnie, że teatry chętnie przyjmowały do pracy młodych, zdolnych ludzi zza żelaznej kurtyny. Gorzej było w przypadku operatorów. Krauze nie mógł się odnaleźć na obczyźnie. Gdy tylko pojawiła się szansa, wrócił w 1983 roku do Polski. Aktorka przyjechała kilka miesięcy później, ale było wiadomo, że to koniec ich małżeństwa.
Byli młodzi, zajęci pracą, pogubili gdzieś drogi do siebie. To była ich sprawa, nie wtrącałam się - powiedziała po czasie mama Ewy, Barbara.
Krzysztof Krauze
Rozwiedli się jeszcze w tym samym roku. W sądzie walczyli o majątek. Po zakończeniu sprawy, to czego nie udało się sprawiedliwie podzielić, piłowali na pół.
Związek dwojga ludzi to jak iskrzenie pomiędzy dwoma biegunami. Musi płynąć energia - mówił wówczas Krzysztof.
Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze
Po rozstaniu z Ewą ożenił się jeszcze dwa razy. Trzecią żoną została Małgorzata Szurmiej, z którą Krauze ma córkę, Sarę Karolinę. W 2004 roku związał się z koleżanką po fachu, Joanną Kos. Para nakręciła razem kilka filmów, które przeszły do historii kina jako dzieła wyjątkowe. Wystarczy tu wspomnieć "Mojego Nikifora", "Plac Zbawiciela" czy "Papuszę".
Gdybym mógł cofnąć czas, chciałbym poznać Aśkę w młodości- powiedział Krauze w jednym z wywiadów.
Przez kilka lat razem walczyli z jego ciężką chorobą. Przegrali w 2014 roku, kiedy to Krzysztof zmarł na raka.
Ewa Sałacka i Witold Kirstein z córką
Sałacka miała jeszcze romans ze Zbigniewem Wodeckim, ale szczęście znalazła u boku stomatologa, Witolda Kirsteina. Para doczekała się córki, Matyldy. Ich szczęśliwe życie przerwał dramat. W 2006 roku aktorka zmarła na oczach bliskich w wyniku wstrząsu po użądleniu osy. Krauze bardzo przeżył jej śmierć.
Czasem jest tak, że ktoś, kto odszedł, jest bardziej obecny, niż kiedy żył. Powracam do niej myślami, wspominam. Niedawno spotkałem się z jej mężem, oddałem zdjęcia, które kiedyś robiłem Ewie. Podziękował, powiedział, że przekaże je ich córce - mówił po pogrzebie byłej żony.
Oboje na zawsze zostaną zapamiętani jako kolorowa para show-biznesu.