Była Miss Moskwy zaskoczona: "Nie wiem, dlaczego mój mąż odszedł, ale dziecko na pewno jest jego!"
Koniec bajkowej opowieści niczym z książek dla dzieci. Była Miss Moskwy, (była?) żona byłego króla Malezji nie widziała ojca swojego dziecka od grudnia. O co chodzi?!
Latem 2018 roku piękność z Rosji poślubiła dwa razy starszego bogacza z Malezji, króla Muhammada V.
Po zaślubinach czekało na nich wystawne wielodniowe wesele w Moskwie. Wkrótce Oksana zaszła w ciążę, w grudniu król opuścił ciężarną żonę, a w styczniu abdykował z tronu. Ponoć twierdził, że dziecko, którego nigdy nie widział na oczy, nie jest jego. Kilka miesięcy po tym wypowiedział w sądzie trzykrotnie słowo talak, które w malezyjskim oznacza "rozwód". W islamie oznacza to nieodwracalny rozpad małżeństwa.
Teraz Oksana w swoim pierwszym wywiadzie dla DailyMail oznajmia, że nie widziała (byłego) męża od grudnia, dziecko jest jego, a ona nie dostała żadnych papierów rozwodowych, więc nie uważa się za rozwódkę.
Piękna Rosjanka mieszka teraz w Moskwie w wynajętym mieszkaniu, utrzymuje, że pracuje, a w wychowywaniu synka pomagają jej najbliżsi. Twierdzi, że w każdej chwili jest gotowa poddać synka badaniu DNA, by dowieść, że nigdy nie zdradziła męża. Chyba na złość byłemu królowi publikuje na Instagramie ich dawne wspólne zdjęcia. Za pośrednictwem DailyMail apeluje do męża: "Faris, obudź się! Masz syna, jesteś ojcem!"
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram