Sąd był dla niej bezlitosny. Była Collinsa chciała wyłudzić 20 mln dol.
Orianne Cevey złożyła pozew przeciwko byłemu mężowi, który 1,5 roku temu sprzedał należącą do niego posiadłość za 40 mln dol. Kobieta twierdzi, że należała jej się połowa tych pieniędzy, choć już dawno byli po rozwodzie. Sąd odrzucił roszczenia kobiety i przy okazji oskarżył o krzywoprzysięstwo.
Phil Collins miał 48 lat, kiedy w 1999 r. ożenił się z 25-letnią Orianne Cevey. Małżeństwo doczekało się dwóch synów (dziś mają 17 i 21 lat), ale rozpadło się w 2007 r. Po rozwodzie przy podziale majątku Cevey miała otrzymać 48 mln dol.
Dla niej to za mało, gdyż w 2021 r. zażądała od byłego męża kolejnych 20 mln dol. po tym, gdy sprzedał posiadłość w Miami za 40 mln dol. Przypomnijmy, że Cevey po rozwodzie z Collinsem szybko wyszła za mąż za finansistę Charlesa Mejjatiego. W 2015 r. wróciła jednak do Collinsa i zamieszkała w rzeczonej posiadłości w Miami.
W mediach huczało, że kobieta wykorzystuje schorowanego muzyka, a wkrótce okazało się, że w tym samym czasie miała romans z innym. Thomas Bates stał się nawet jej trzecim mężem, ale szybko się rozstali. Kiedy Collins dowiedział się o jej kochanku, miał ją wyrzucić z domu. Wtedy też pozbył się rezydencji w Malibu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda szuka trzeciego męża. "Musi być stabilny finansowo"
Cevey czuła się pokrzywdzona i twierdziła przed sądem, że Collins obiecał jej przepisać połowę domu pod warunkiem, że do niego wróci i z nim zamieszka. Sąd nie dał wiary tym twierdzeniom, a wręcz zarzucił kobiecie wierutne kłamstwo.
Sędzia Alan Fine w orzeczeniu po zamknięciu sprawy napisał, że Cevey "celowo wprowadzała w błąd podczas tego postępowania – w tym między innymi przez składanie fałszywych zeznań pod przysięgą przed sądem".
Dla przykładu Cevey powiedziała sądowi, że istnieją pewne dokumenty finansowe z jej szwajcarskich kont bankowych, ale odmówiła ich przedstawienia. "Logicznym wnioskiem do wyciągnięcia jest to, że dokumenty nie istnieją" - napisał sędzia po oddaleniu jej roszczeń.