Byli muzycy Piersi wyśmiali Pawła Kukiza. "Zmieszał z Jarkiem krew"
Paweł Kukiz chce znowu zostać posłem tym razem z ramienia PiS. Jego zbratania z tym ugrupowaniem nie potrafią zrozumieć muzycy, którzy grali z nim w Piersiach. Zawiązali nową grupę i wypuścili piosenkę "Świenty Paweł". Polityk zdążył już ją wysłuchać i zrecenzować.
W 2015 r. Paweł Kukiz dostał się do Sejmu z list własnego komitetu wyborczego. Cztery lata później, kiedy autorski projekt Kukiz'15 stał się formacją kanapową, wszedł do parlamentu z list PSL. Teraz jest "jedynką" PiS z Opola. I ten alians z partią rządzącą nie przysparza dawnemu rebeliantowi sympatii w środowisku artystycznym. Padają ciężkie słowa: zdrajca, kolaborant, gnój, szmata.
Wojciech "Amor" Cieślak i Krzysztof "Alladyn" Imiołczyk, którzy grali kiedyś w Piersiach, również nie mieli litości dla kolegi, ale swoje przemyślenia wyrazili w formie piosenki nagranej z nowym zespołem Latające Biustonosze. "Świenty Paweł" to w skrócie opowieść o zdradzie, pakcie z diabłem (z siedzibą na ul. Nowogrodzkiej, jak można usłyszeć) i zaprzedaniu duszy za "30 monet".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Kosmala z Lichtmanem. Kłótnie nad grobem
"Nie do wiary, że punkowiec, to prezesa dziś dachowiec. [...] W twe słowa wątpią nawet śledzie, już nie jedzą jajek w majonezie" - śpiewają muzycy.
Paweł Kukiz komplementuje utwór za świetny wpadający w ucho refren i brzmienie gitary, ale nie zgadza się z tekstem, który, według niego, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
- W piosence pada pytanie: "Gdzie te JOW-y?". Ano w programie Prawa i Sprawiedliwości. [...] PiS był jedyną formacją, która była skłonna wpisać JOW-y w swój program i stąd przede wszystkim nasza współpraca. Podobnie ma się sytuacja z tymi 30 monetami, za które miałem sprzedać duszę. Koledzy wiedzą, że na występach zarabiałem kilkakrotnie więcej, niż w Sejmie, więc nie rozumiem skąd taka ich "poetyka" i konfabulacja - mówił w rozmowie z serwisem O!Polska.
Takie tłumaczenia nie przekonują dawnych kompanów. W postawie Pawła Kukiza, który idzie pod rękę z PiS, dostrzegają nawet rys masochistyczny.
- Ten ruch uzasadnia obietnicą tego, że PiS będzie realizował jego postulaty. Choć ma świadomość, że nie dostanie tego, o czym mówi. Patrząc na niego widać, że się z tam męczy. Mimo tego postanowił trwać w tym bagnie - stwierdził gorzko "Amor".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.