Były mąż zgotował jej piekło. Doda opowiedziała o lekach, depresji i "najgorszych myślach"

Dorota Rabczewska postanowiła zrobić instagramową konferencję prasową o przyszłości "Dziewczyn z Dubaju". Opisała też, jak jej relacja z byłym mężem wpłynęła na film i jego ukończenie. Wyznanie Dody są wstrząsające.

Doda opowiedziała m.in. o kulisach pracy nad filmem "Dziewczyny z Dubaju" Doda opowiedziała m.in. o kulisach pracy nad filmem "Dziewczyny z Dubaju"
Źródło zdjęć: © AKPA
Magdalena Sawicka

Doda postanowiła urządzić spontaniczną konferencję prasową, która dotyczyła "Dziewczyn z Dubaju". Choć widać było, że gotowały się w niej emocje, starała się wypaść profesjonalnie i nie popadać w dygresje dotyczące jej rozwodu czy relacji z mężem. Pretekstem do spotkania z fanami i mediami była sytuacja, która narastała wokół produkcji od kilku tygodni.

Na transmisji pojawiło się prawie 30 tys. osób, które nie słuchały Rabczewskiej i zbyt wcześnie zaczęły zadawać pytania. Piosenkarka denerwowała się i kilkakrotnie prosiła o niepozdrawianie i niezagajanie o sprawy niezwiązane z produkcją. - Nie mam siły na ten sajgon - wypaliła w końcu i wyłączyła komentarze, choć była już gotowa przerwać konferencję.

Doda rozpoczęła od zapewnień, że jest jej strasznie wstyd za zaistniałą sytuację i jedyne na tym jej zależy to dobro "Dziewczyn z Dubaju". Ze łzami w oczach przeprosiła twórców, aktorów i reżyserkę filmu za to, że są świadkami kłótni pomiędzy producentami. - Nie nazywam się Doda, jak się poddam - zapewniała.

Jak wyjaśniła Doda, która jest producentką kreatywną i posiada 50 proc. udziałów w filmie, wraz z Marią Sadowską (reżyserką) nie została wpuszczona na wcześniej umówiony, ostateczny montaż "Dziewczyn z Dubaju". Z powodów biznesowych, mając na uwadze interesy inwestorów, chciała skrócić film, ponieważ wyszedł za długi (2 godz. i 20 min.). Rabczewska stwierdziła, że pracę uniemożliwia Emil Stępień.

Rabczewska zapewniała, że było to zachowanie niezgodne z prawem, ponieważ zarówno ona, jak i Maria Sadowska mają prawo wpływać na ostateczny kształt filmu, co jest zawarte w umowie. Jeśli taka sytuacja się powtórzy, Doda zamierza wezwać policję i pozwać firmę, która jest w posiadaniu filmu.

Jednocześnie od soboty zatrudnieni przez gwiazdę prawnicy sprawdzają, czy Emil Stępień mógł sprzedać udziały Dody i tym samym pozbawić ją praw do filmu. Choć wydaje się to niemożliwe, Rabczewska zawstydzona przyznała, że jest taka możliwość, ponieważ w pełni ufała mężowi i czasem podpisywała dokumenty, bez zagłębiania się w ich treść.

Piosenkarka stwierdziła, że jeśli tak się stało, to Stępień poniesie wszelkie konsekwencje finansowe, związane z filmem. Dodała też, że jak na razie pozwy czy medialny lincz kierowane są pod jej adresem. Doda zapewniła też, że premiera odbędzie się, ale jej może na niej zabraknąć.

ZOBACZ TEŻ: Doda weszła na plan swojego filmu. Pokazała pierwsze ujęcia

Choć piosenkarka starała się unikać prywaty, opowiedziała o tym, co się działo w jej małżeństwie. Rabczewska przyznała, że nie mieszka z Emilem Stępniem od dwóch lat, pozwu rozwodowego nie wnosiła tylko ze względu na słaby stan psychiczny. - Byłam na dnie - powiedziała i dodała, że "miała najgorsze myśli".

Według relacji Dody były mąż znęcał się nad nią psychicznie. Piosenkarka przyznała się do depresji, terapii i zażywania leków psychotropowych.

Konferencja na Instagramie Dody
Konferencja na Instagramie Dody © Instagram

Na konferencji często pojawiały się pytania o Stępnia. Rabczewska wyznała, że nie ma z nim kontaktu od kilku miesięcy, jej były mąż "jest nieuchwytny i nie zjawia się na rozprawach rozwodowych". Twierdzi też, że ekspartner regularnie wysyła maile do jej mamy, w których treści są m.in. groźby.

Doda bardzo starała się wypaść rzeczowo i profesjonalnie. Kilka razy komentarze internautów wyprowadziły ją z równowagi, ale ogólne zrobiła bardzo dobre wrażenie. Zwłaszcza w części poświęconej deprecjonowaniu jej i Marii Sadowskiej z uwagi na płeć. Widać było też lęk o przyszłość filmu i troskę o ludzi zaangażowanych w jego powstawanie.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy