Były ze sobą bardzo blisko. Agnieszka Kotulanka ocaliła małżeństwo Agnieszki Dygant
Dzieliło je 17 lat różnicy wieku, łączyła wielka przyjaźń. Niewiele osób wiedziało, że w chwili kryzysu Agnieszka Dygant biegła po wsparcie i radę do Agnieszki Kotulanki. Także wtedy, gdy rozpadało się jej małżeństwo ze znanym reżyserem.
Poznały się w Teatrze Komedia i szybko zapałały do siebie sympatią. Kotulanka namówiła młodszą koleżankę po fachu, by nie odrzucała serialowych propozycji. To dzięki niej Dygant przyjęła rolę, która wpłynęła na całe jej życie. W 2005 roku wcieliła się w tytułową "Nianię". Z dnia na dzień stała się gwiazdą. Na planie poznała reżysera, Patricka Yokę. W 2010 roku para przywitała na świecie syna, którego matką chrzestną została Kotulanka.
W 2014 roku pojawił się pierwszy kryzys w związku Dygant. Aktorka w wywiadach nie ukrywała, że miał on związek z jej rozpędzającą się karierą. Kolejna produkcja "Prawo Agaty", w której zagrała główną rolę, pochłonęła ją bez reszty.
- Wyszłam z domu, gdy mój syn miał rok, a wróciłam, gdy miał pięć - wyznała wówczas.
Kotulanka była pierwszą osobą, której się zwierzała. "Na żywo" dowiedziało się, że doświadczona gwiazda poradziła Agnieszce, by po zakończeniu zdjęć zrobiła sobie przerwę i poświęciła więcej czasu rodzinie. Pomogło! Dygant faktycznie wycofała się z show-biznesu i może nadal cieszyć się wspólnymi chwilami z partnerem i dorastającym synkiem.
Wkrótce potem to Kotulanka potrzebowała pomocy. Przez chorobę alkoholową straciła pracę, odsunęli się od niej bliscy. Agnieszka Dygant była cały czas obok. Chciała nawet opłacić przyjaciółce pobyt w ośrodku odwykowym. Gdy wydawało się, że Kotulanka zaczęła wychodzić z nałogu i wracać do zdrowia, dostała wylewu krwi do mózgu.
Zmarła 20 lutego 2018. Dygant długo nie mogła sobie wybaczyć, że nie była w stanie pomóc przyjaciółce.