Cameron Boyce nie żyje. Znamy oficjalną przyczynę śmierci aktora
Cameron Boyce zmarł 6 lipca w wieku zaledwie 20 lat. Po ponad 3 tygodniach od tego tragicznego wydarzenia poznaliśmy oficjalny powód śmierci młodego aktora.
Cameron Boyce zmarł nagle we śnie 6 lipca. Jego śmierć bardzo mocno dotknęła rodzinę i jego fanów. Rodzice przyznali, że 20-latek chorował na padaczkę, więc nie wykluczano ataku podczas snu. Lekarze musieli jednak przeprowadzić sekcję zwłok.
Z raportu lekarskiego wynika, że padaczka była bezpośrednią przyczyną śmierci Camerona Boyce’a. W ostatnich 3 latach życia aktora napady epilepsji nasiliły się. Lekarze stwierdzili też, że nie brał innych leków na padaczkę oprócz Keppry, a po nim jest wiele skutków ubocznych, m.in. uczucie senności, osłabienie, zmęczenie, drgawki, często niepamięć, zaburzenia koncentracji, stany depresyjne. W Polsce lek ten jest dostępny na receptę.
Cameron Boyce ostatnio wystąpił w filmie "Następcy 3" Disneya. Z powodu jego śmierci producenci odwołali oficjalny pokaz. Miała to być forma upamiętnienia. Produkcja będzie zadedykowana właśnie jemu. Premiera filmu 2 sierpnia na Disney Channel.