Cezary Żak skomentował plotki o rozwodzie: "Teraz już mi to lata"

Cezary Żak był niedawno gościem Szymona Majewskiego w audycji "Nie mam pytań". Na antenie Radia Zet panowie rozmawiali zarówno o sprawach zawodowych, m.in. o serialu "Ranczo" - i chybionym zdaniem Żaka pomyśle jego kontynuacji - oraz życiu prywatnym aktora. Kiedy Żak opowiadał, o co spiera się z żoną, Majewski żartobliwie wspomniał o ich rzekomym rozwodzie.

Cezary Żak stwierdził wtedy, że plotki na ten temat wracają na łamy kolorowej prasy niczym bumerang. Przyznał, że choć dziś i on, i żona reagują na tego typu doniesienia z uśmiechem, wcześniej były one źródłem nieporozumień i przykrości - zwłaszcza dla ich bliskich.

- Teraz już mi to lata. Już od lat tak piszą. Jak moje dzieci były młodsze, to czytały, że się rozwodzimy i mojej mamie było przykro - mówił Cezary Żak, który następnie przytoczył na antenie anegdotę.

- U fryzjera dostawała kolorowe gazety i zawsze pani Jadzia mówiła: "Pani Halinko, pani widzi? Synek się rozwodzi". I mama zawsze dzwoniła do mnie: "Jak to się rozwodzicie?!", a ja mówię: "Mamo, widzieliśmy się tydzień temu. Czy wyglądaliśmy na pokłócone małżeństwo, które się rozwodzi?" - opowiadał na radiowej antenie aktor kojarzony m.in. z serialem "Miodowe lata".

Zdaniem Żaka źródłem tej plotki może być jedno niekorzystne zdjęcie małżonków sprzed lat, które kolorowa prasa opacznie zinterpretowała.

- Kiedyś, z 15 lat temu, zrobiono nam z Kasią zdjęcia, jak byliśmy od siebie odwróceni. I chyba z tych zdjęć wysnuto wniosek, że coś się psuje w naszym małżeństwie - stwierdził gość Szymona Majewskiego, zapewniając, że dziś tego typu rewelacje traktuje przede wszystkim z humorem, rzadko je dementując.