Cher wulgarnie odpowiada fance. Poszło o uchodźców
Choć Cher ma 70 lat, jest bardzo aktywną użytkowniczką Twittera. Ostatnio wdała się z fanką w dyskusje na temat uchodźców i nie przebierała w słowach. Czy tym razem przesadziła?
Nie jest tajemnicą, że Cher nie przepada za Donaldem Trumpem. Porównywała go już do Hitlera, Stalina, a jego kampanię nazwała "rasistowskim cyrkiem". Tym razem gwiazda po raz kolejny nie zgadza się z polityką prezydenta i głośno się jej sprzeciwia. Podjął on decyzję, w skutek której za pół roku program ochrony DACA (Deferred Action for Childhood Arrivals) przestanie istnieć. Oznacza to, że dziecięcym uchodźcom grozi niebawem deportacja.
- Wszyscy ci, którzy mają na to warunki, powinni przyjąć w swoim domu 'Marzycieli' i ich chronić – napisała na Twitterze.
- Jestem gotowa, aby przyjąć ich pod swój dach - dodała w kolejnym wpisie.
Jednak z fanek odpowiedziała gwieździe, sugerując, że jej deklaracje to tylko puste słowa.
- Uwierzę w to, dopiero jak zobaczę - napisała.
Odpowiedź kobiety mocno zdenerwowała Cher, która ostro zripostowała wpis.
- Miej oczy szeroko otwarte, su*o.
Chociaż decyzja prezydenta Trumpa budzi duże kontrowersje i sprzeciwia się jej nawet Barack Obama, Cher zareagowała wyjątkowo agresywnie. Czy tym razem przesadziła?