Co "jurny Andrzej" trzyma w sypialni? Kompromitujące szczegóły wyszły na jaw
Niebawem jeden z synów królowej Elżbiety stanie przed sądem, gdzie będzie bronił się przed oskarżeniami o seks z nieletnią. Tymczasem w brytyjskich mediach głośno jest o dziwacznych upodobaniach 61-letniego księcia Yorku.
Ponad dwa lata temu Virgina Giuffre oskarżyła księcia Andrzeja o to, że uprawiał z nią seks, mimo że była niepełnoletnia. Teraz sąd w Nowym Jorku odrzucił jego wniosek o umorzenie sprawy i Andrzej będzie musiał zeznawać. W związku z tym odebrano mu stopnie wojskowe i patronaty.
W brytyjskich mediach ukazał się dokument "Ghislaine, książę Andrzej i pedofil", zgłębiający relację księcia Yorku z Jeffreyem Epsteinem, który popełnił samobójstwo w więzieniu, gdzie odsiadywał wyrok za pedofilię.
W dokumencie wyjawiono, co "jurny Andrzej" (bo taki przydomek otrzymał) trzyma w swojej sypialni. Okazuje się, że syn Elżbiety II ma bzika na punkcie... pluszowych misiów. Co więcej, wszystkie mają swoją hierarchię i muszą być ułożone w odpowiedni sposób. Gdy ten układ jest zaburzony, książę potrafi zrobić awanturę służbie.
Osoba niegdyś zatrudniona przy obsłudze księcia i jego pokojów wyznała, że istnieje wydrukowana i zalaminowana instrukcja ułożenia pluszaków i poduszek na jego łóżku. Zawiera ona nawet rysunek obrazujący, co i gdzie ma być umieszczone.
Te kompromitujące informacje na temat księcia i tak bledną w obliczu oskarżeń o seks z nieletnią. Andrzej gwałtownie im zaprzeczał przed trzema laty, mówiąc, że nigdy nie poznał tej dziewczyny. Wtedy opublikowano ich wspólne zdjęcie.
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje