Co się stało z "polskimi Kardashiankami"? Nikt już o nich nie pamięta
Przez kilka lat były królowymi polskiego show-biznesu. Ale w pewnym momencie zniknęły. Dziś mało kto pamięta o Grycankach.
Marta Grycan i jej córki w 2011 r. wkroczyły do show-biznesu jako uosobienie luksusu. To rodzina Adama Grycana, właściciela marek Zielona Budka i Grycan. Drogie kreacje, ekskluzywne wakacje i ogromny dom t znaki rozpoznawcze celebrytek. Szybko zyskały miano polskich Kardashianek. I choć cieszyły się sporą uwagą mediów, kilka lat temu słuch po nich zaginął. Przestały bywać na imprezach branżowych, a ich instagramowe konta są dostępne tylko dla znajomych.
Emerytura. Zbigniew Grycan: muszę pracować, mam za małą emeryturę
W 2011r. Marta Grycan wraz z mężem otworzyła firmę cukierniczą, która dzięki znanemu nazwisku miała się okazać genialnym biznesem. To w ten sposób miała zamiar zyskać rozgłos. Niestety biznes był źle zarządzany i szybko został zamknięty. Ale media zainteresowały się Martą ze względu na charakterystyczny wizerunek, drogie kreacje i nastoletnie córki, które coraz częściej zaczęły pojawiać się u jej boku. Marta, Viktoria i Weronika Grycan w pewnym momencie uwierzyły, że mogą być najpopularniejszą celebrycką rodziną w Polsce.
Grycanki często były krytykowane za nadprogramowe kilogramy, których nigdy nie próbowały ukryć, ani zrzucić. Internauci zarzucali im promowanie otyłości. Mimo to ich popularność nie słabła.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W szczytowym okresie popularności Marta Grycan opublikowała trzy książki kulinarne oraz prowadziła z Piotrem Gąsowskim program "Polski Turniej Wypieków". Jej córki nie chciały zajmować się cukiernictwem. Weronika zajmowała się tańcem, Viktoria marzyła o karierze modelki, a najmłodsza, Gabriela, chciała być aktorką.
Ale w pewnym momencie słuch po nich zaginął. Jak się okazało, za tą decyzją stał Adam Grycan, który miał już dość medialnych wybryków żony i córek.
– Adam stwierdził , że lans żony i córek przeszkadza mu w interesach. Uznał, że potencjalni wspólnicy nie patrzą na niego poważnie. Jego zdaniem trzeba było to więc ukrócić – mówił znajomy rodziny w rozmowie z "Faktem".
Wkrótce Marta Grycan przebranżowiła przestrzeń po byłej cukierni w sklep rybny. Kiedy w internecie pojawiły się zdjęcia sióstr Grycan, które usiłują wyciągnąć z akwarium rybę, wywołały rozbawienie.
Dziś konto na Instagramie Marty Grycan jest dostępne tylko dla znajomych. A profile jej córek przestały być aktualizowane kilka lat temu. Wygląda na to, że nie mają zamiaru wracać do show-biznesu.