Nowy głos w sprawie Igi Cembrzyńskiej. Padają mocne oskarżenia
Zbigniew Cembrzyński twierdzi, że jego siostra Iga nie jest w pełni poczytalna. Została, podobno, omotana przez szwagierkę, która ją rozpija i okrada. Swoją wersję przedstawiły przyjaciółki Igi Cembrzyńskiej.
Zbigniew Cembrzyński chce ubezwłasnowolnić siostrę, jak twierdzi, dla jej własnego dobra. Według niego Iga Cembrzyńska miała po śmierci męża, Andrzeja Kondratiuka, wpaść w alkoholizm. Wykryto też u niej, podobno, pierwsze symptomy Alzheimera. Aktorka mieszka u szwagierki, Beaty Kondratiuk.
W programie "Alarm" Cembrzyński stwierdził, że siostra stała się ofiarą mafii, która na niej żeruje. Oskarżył jej opiekunów m.in. o przywłaszczenie sobie 100 tys. dol., które należały do aktorki. Razem z reporterką TVP pojechał na Kaszuby, żeby spotkać się z Igą Cembrzyńską, ale nie został wpuszczony na posesję.
- Ja Igą zajmuję się od 2016 r. Brat ją okradał, ciągał po lekarzach i sądach, bo chciał za nią decydować i przejąć jej majątek - powiedziała dziennikarce "Alarmu" Beata Kondratiuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Qczaj w szczerym wywiadzie o alkoholizmie, molestowaniu seksualnym oraz chorobie matki
Nowe światło na tę niejasną sytuację rzucają dwie przyjaciółki Cembrzyńskiej.
- Beata to anioł stróż Igusi. Igusia jest znakomicie zaopiekowana, szczęśliwa i zrelaksowana. Jak dobrze, że ma Beatę i że obie są razem - stwierdziła w "Życiu na gorąco" aktorka Bożena Stachura, która regularnie odwiedza obie panie.
Do sprawy odniosła się też Ajka Tarasow, która zna się z Cembrzyńską od wielu lat.
"Podesłano mi link programu "Alarm". Czegoś tak paskudnego i goniącego za sensacją, nie widziałam. Program dotyczy znakomitej aktorki Igi Cembrzyńskiej. Siłą napędową tego materiału jest braciszek Igi, który ją okradł. Został za to skazany. Jego obowiązkiem był zwrot pieniędzy, które zabrał siostrze. Iga nie chce go widzieć. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję za nękanie. Dla wszystkich którzy kochają Igusię - jest zdrowa, szczęśliwa i dobrze zaopiekowana" - napisała Tarasow na Facebooku.
Zbigniew Cembrzyński nie zamierza jednak odpuścić. Wierzy, że jedna rozmowa z siostrą mogłaby wiele zmienić.
- Kto wie, czy jakby ona mnie zobaczyła, to by nie powiedziała: "Zbysiu, zabierz mnie, bo ja tu nie chcę być" - powiedział brat gwiazdy.