Daisy Ridley już tak nie wygląda. Aktorka "Gwiezdnych wojen" przeszła metamorfozę

Piękna brunetka zaszalała z fryzurą, prezentując w Paryżu zupełnie nowe oblicze. Ridley skupiła na sobie uwagę światowych mediów, gdy wystąpiła w kreacji Stelli McCartney z kolekcji na nadchodzący sezon jesień/zima. Brytyjska projektantka (córka Paula McCartneya) nie omieszkała pochwalić się sesją zdjęciową aktorki w mediach społecznościowych.

Daisy Ridley miała 23 lata, kiedy pierwsze "Gwiezdne wojny" z jej udziałem, czyli "Przebudzenie Mocy", wchodziły do kin ku uciesze milionów fanów na całym świecie. Wcześniej brytyjska aktorka nie miała na swoim koncie żadnego pełnometrażowego filmu, więc był to dla niej ogromny przełom. Przed 2015 r. zagrała w kilku serialach ("Na sygnale", "Milczący świadek") i krótkometrażówkach.

W "Przebudzeniu Mocy" dostała jedną z głównych ról, więc do premiery ostatniej części trylogii ("Skywalker. Odrodzenie") w 2019 r. nie narzekała na brak zajęć. W przerwach między zdjęciami do hitu Disneya przyjęła kilka innych ról, m.in. w filmach "Morderstwo w Orient Expressie" czy "Ophelia". Jednocześnie cały czas grywała w krótkometrażówkach i udzielała się w dubbingu.

Ostatni pełnometrażowy film kręciła kilka lat temu, ale premiera nastąpiła dopiero w 2021 r. Mowa o "Ruchomym chaosie", gdzie stworzyła duet z dzisiejszą supergwiazdą Tomem Hollandem ("Spider-Man", "Uncharted"). Niestety film okazał się artystyczną i finansową klapą.

Aktualnie trwają prace nad trzema nowymi filmami z Daisy Ridley w obsadzie. Najszybciej do kin wejdzie thriller "The Marsh King's Daughter", w którym pojawi się też inny aktor "Gwiezdnych Wojen" – Ben Mendelsohn, czyli Orson Krennic z "Łotra 1".

Jak wam się podoba Daisy Ridley w nowym wydaniu?