Daniel Martyniuk wyszedł na prostą. Ciężka praca mu służy
Dotychczas Daniel Martyniuk dał się poznać szerszej publiczności jako bohater wielu skandali, ale ostatecznie postanowił wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Syn gwiazdora disco polo wrócił do pracy, co najwyraźniej mu służy.
Daniel Martyniuk po całej serii wybryków i rodzinnych perypetii postanowił wziąć się w garść i uporządkować swoje życie. Kolejne rozprawy i kary chyba w końcu skutecznie zadziałały na syna gwiazdora disco polo. Wciąż jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, ale na jego profilu zamiast imprezowych relacji czy jakichkolwiek skandalicznych wpisów zazwyczaj pojawiają się rodzinne zdjęcia albo kadry z pracy.
Tak się składa, że Martyniuk wrócił do pracy w wyuczonym zawodzie. 31-latek jest absolwentem Szkoły Morskiej w Gdyni, a w czerwcu br. zaczął pracować na statku. Regularnie zamieszcza na swoim instagramowym profilu materiały, w których pokazuje, jak spędza czas na morzu i lądzie. Syn gwiazdora disco polo zwiedza głównie nadbałtyckie porty - niedawno był m.in. w Wismar w Niemczech czy w Helsingborg w Szwecji.
Tym razem zamieścił relację na swoim Instagramie, po której możemy wywnioskować, że Martyniuk obecnie znajduje się na obszarze niemieckiego Kanału Kilońskiego, morskiego kanału wodnego łączącego Morze Bałtyckie z Morzem Północnym. Na zamieszczonym fotografiach można zauważyć, że ciężka praca mu zdecydowanie służy.