Dariusz Krupa od roku jest na wolności. Co teraz się z nim dzieje?
Były mąż Edyty Górniak trafił do więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku. Za dobre sprawowanie został wcześniej zwolniony z kary więzienia. Nie jest mu jednak łatwo powrócić na łono rodziny.
Dariusz Krupa w 2014 r. jadąc rozpędzonym autem przejechał drogę na czerwonym świetle i na pasach potrącił 63-latkę. Kobieta w wyniku obrażeń zmarła, a muzyk trafił za kratki. Znaleziono przy nim kokainę, ale nie udowodniono, że był pod jej wpływem w momencie spowodowania wypadku. Sąd skazał mężczyznę na 6 lat pozbawienia wolności oraz 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów.
Były mąż Edyty Górniak odbywał karę w zakładzie w Grądach-Woniecku na Podlasiu. Ze względu na dobre sprawowanie został zwolniony wcześniej, już w czerwcu 2020 r. Jednak od tego czasu Dariusz Krupa zapadł się pod ziemię. Nie odezwał się nawet do swojej babci.
Zobacz: Największe metamorfozy gwiazd
Jak podaje serwis Pomponik, muzyk tęskni za swoimi dziećmi, ale obecnie nie utrzymuje z nimi kontaktu. Z małżeństwa z Edytą Górniak ma 17-letniego syna Allana, a w areszcie poślubił modelkę Izabelę Adamczyk, matkę jego córki Lei. Para od kilku lat jest w trakcie sprawy rozwodowej.
- Darek odciął się od dawnych znajomych i przyjaciół. Po tym, jak wyszedł na wolność, rozpoczął nowe życie. Nie kontaktuje się z Allanem, nie płaci alimentów. Zapadł się pod ziemię - zdradził informator.
Mężczyzna nie odezwał się do syna nawet podczas jego niedawnych urodzin. Allan Krupa spędził je tylko z mamą - w prezencie dostał profesjonalny mikrofon oraz kurs na prawo jazdy. Chłopak nie szuka kontaktu z drugim rodzicem.