Demi Moore pozuje w bikini. Nie przejmuje się hejterami
Gdy patrzymy na sześćdziesięcioletnią Demi Moore, trudno się powstrzymać od strasznie wyświechtanego powiedzenia o zatrzymanym czasie. A jednak! Piękna aktorka chyba opiera się jego upływowi.
Beztroska i szczęśliwa Demi cieszy się upalnym latem i dba o to, by ponad 4 miliony jej fanów dowiedziało się o tym. Właśnie opublikowała kilka zdjęć z ogrodu przy swojej posiadłości.
4 lipca w Stanach obchodzono Dzień Niepodległości. Coraz częściej rezygnuje się z niebezpiecznych, szkodliwych dla środowiska i zwierząt sztucznych ogni na rzecz pokazów laserowych czy dronów. Jednak wciąż Amerykanie z dużym entuzjazmem świętują na przyjęciach czy zwykłych przydomowych spotkaniach przy grillu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulisy sesji okładkowej Joanny Krupy
Demi Moore świętowała, po prostu ciesząc się słonecznym dniem na kocyku. Towarzyszył jej ukochany piesek rasy Chihuahua o imieniu Pilaf (pupil ma własne konto na Instagramie, które śledzi 10 tys. osób).
Tego dnia aktorka znana m.in. z "Uwierz w ducha", "G.I. Jane" czy "Niemoralnej propozycji" miała na sobie mikroskopijne niebieskie bikini i okulary "pilotki". Swoje piękne kruczoczarne włosy rozpuściła wolno na wietrze. Z szerokim uśmiechem życzyła wszystkim udanego świętowania i przypomniała o konieczności używania kremu z filtrem.
Jej ciało naturalnie wzbudziło od razu podziw. Oczywiście wygląd Moore nie jest zasługą jedynie genów. Ma "poprawioną" twarz, piersi, a nawet kolana! Zainwestowała w siebie i zrobiła to z głową. Chociaż pod najnowszym postem pojawiły się krytyczne komentarze zarzucające jej bycie powierzchowną, jesteśmy przekonani, że to nie zepsuło jej humoru.
Trwa ładowanie wpisu: instagram