Doda jest wściekła. Przez zarzuty nie wyprowadzi się do Hiszpanii
Doda ostatnio bardzo głośno mówiła o przerwaniu kariery i wyjechaniu z kraju. Jak donosi Fakt, prawnik Dody uświadomił jej, że przez zarzuty i czekający ją proces z byłym partnerem, nie może na stałe wyjechać z kraju.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Doda jak nigdy marzy teraz o spokoju. Świeżo upieczona żona planuje radykalne zmiany w swoim życiu. Odpoczynek od show-biznesu, to jedno. Artystka coraz głośniej mówi o wyjeździe z kraju na stałe. Jest tylko jedno "ale".
– Doda musi stawiać się raz w tygodniu na posterunku, bo ma dozór policyjny. Nie jest niestety możliwe, by meldowała się hiszpańskiej policji i wypełniała tam nałożony na nią obowiązek – mówi informator Faktu.
Doda nie jest pocieszona tym faktem. Nie od dziś wiadomo, że nie lubi, kiedy krzyżuje się jej plany. Jednak teraz chodzi o kwestie prawne, których znana piosenkarka nie przeskoczy. Ucieczka od codzienności nie będzie zatem łatwa.
– W Polsce nie ma miejsca gdzie mogłaby się zaszyć, wszyscy ją tu znają. Myśli wprawdzie o jakiejś wsi w górach, ale to już nie to – komentuje informator Faktu.
Według śledczych Doda i jej mąż Emil Stępień byli zamieszani w sprawę szantażowania byłego partnera Dody - Emila H. To jednak nie wszystko. Przypomnijmy, że w lutym Rabczewska-Stępień usłyszała zarzut składania fałszywych zeznań, za co grozi jej nawet osiem lat pozbawienia wolności.
Niedawno mężowi gwiazdy dodano także kolejny zarzut. Za pośrednictwem innych osób mąż Dody miał grozić Emilowi H. „zamachem na życie lub zdrowie”. Emil S. nie przyznał się do dwóch postawianych mu zarzutów. Odmówił składania wyjaśnień. Natomiast przyznał się do posiadania środków odurzających. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Wychodzi na to, że Doda nowe życie w Hiszpanii musi przełożyć na później.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.