Doda kusi na potęgę. Po co bielizna, gdy ma się takie spodnie
Dorota Rabczewska aktywnie promuje swój ostatni singiel "Fake Love". Tym razem ustawką z paparazzi. Przed obiektywem piosenkarka wygina się w bardzo skąpym wdzianku, a milimetry dzieliły ją od wpadki.
W ostatnim tygodniu grudnia na instagramowym profilu Dody pojawiały się zapowiedzi klipu do jej nowej piosenki "Fake Love". Po publikowanych postach było jasne, że na planie teledysku działo się sporo. W wideo Doda nie ma na sobie zbyt wielu ubrań i całuje Kamila Nożyńskiego, czyli Kubusia z hitowego serialu HBO "Ślepnąc od świateł".
Równie brawurowo Dorota Rabczewska promowała "Fake Love" na sylwestrowej imprezie Polsatu. Na scenie miała ten sam kusy strój, co w teledysku. Do tego pojawił się jakiś krwawy performace. Teraz piosenkarka postanowiła wypromować swój nowy kawałek na ulicach Warszawy.
W tym celu ubrała wyjątkowo skąpy top i spodnie. Nic tak bowiem nie zwraca uwagi na wartość piosenki, jak kuso odziana i szalenie zmysłowa kobieta. Dorota Rabczewska wygina się przed paparazzi, pozuje i puszcza buziaki. Przez brak bielizny milimetry dzieliły ją od wpadki.