Doda oszukała fanów? "Miało być darmowe"
Artystce nie wystarcza zajmowanie się tylko muzyką i produkcją filmową. Postanowiła udzielać też wykłady motywacyjne i przeprowadzać warsztaty rozwojowe. Zachęcała fanów do udziału w jednym z nich, jednak część z nich poczuła się oszukana.
Doda ma za sobą trudny rok. Pandemia sprawiła, że wszystkie jej plany zawodowe uległy opóźnieniu. Gwiazda zdecydowała się na krótką przerwę w karierze muzycznej, aby zająć się produkcją jej pierwszego filmu "Dziewczyn z Dubaju". Niestety, zanim film trafił do kin, Doda postanowiła rozwieść się z mężem, producentem Emilem Stępniem. Ten próbował utrudnić jej ukończenie filmu, jednak koniec końców doszli do porozumienia.
Celebrytka otwarcie przyznaje, że małżeństwo doprowadziło ją na skraj załamania i zdecydowała się na terapię. Tak dobrze poczuła się sama ze sobą, że postanowiła motywować do zmian również inne osoby. Dlatego przeprowadziła warsztaty rozwojowe pod hasłem "Jak spie...ić sobie życie prywatne i tanecznym krokiem wyjść z czarnej du..".
"Królowa Doda pomoże ci rozwinąć wewnętrzną pewność siebie, abyście mogli przejąć kontrolę nad swoim życiem" - reklamowali organizatorzy wydarzenia.
Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice
Gwiazda od kilku tygodni zapowiadała warsztaty na swoim Instagramie, zapewniając, że będą one darmowe. W dniu wykładu wrzuciła nagranie z instrukcją, jak zdobyć dostęp do warsztatów na żywo. Wynikało z niego, że za zarejestrowanie się na platformie z pakietem premium trzeba jednak zapłacić. Część z fanów nie kryła rozczarowania.
"Nie jest darmowy. Właśnie pobrało mi płatność automatycznie, mimo że było napisane, że pierwsza płatność zostanie pobrana po 30 dniach darmowych. Tylko informuję, żeby nikt nie poczuł się oszukany"; "Miało być niby darmowe..."; "Szkoda, że trzeba płacić. Kiedyś wspomniałaś, że jest to darmowe" - pisali internauci pod wpisem Dody na Instagramie.