Doda skazana nieprawomocnym wyrokiem. Gdzie podział się Dariusz Pachut? Wszystko jasne
We wtorek media obiegły doniesienia, że Doda i Emil S. zostali skazani w sprawie rzekomego zastraszania Emila Haidara. Partner wokalistki, Dariusz Pachut, miał tego dnia sporo na głowie.
We wtorek media obiegły sensacyjne wieści na temat Dody. "Fakt" podał, że wokalistka została skazana w związku ze sprawą wytoczoną przez Emila Haidara w 2017 roku. Były partner Dody twierdził, że ona i jej ówczesny narzeczony, Emil S., mieli go zastraszać oraz nasłać gangsterów, którzy próbowali zmusić go do wycofania oskarżeń wobec artystki. W 2017 roku Doda została zatrzymana i doprowadzona do prokuratury, gdzie złożyła zeznania w sprawie. Teraz warszawski Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów wydał wyrok.
Jak poinformował "Fakt", Doda została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 10 tys. złotych grzywny. Emila S., który aktualnie przebywa w areszcie w związku z inną sprawą, skazano zaś na dziewięć miesięcy bezwzględnego więzienia, półtora roku prac społecznych oraz 100 tys. zł grzywny na rzecz Skarbu Państwa. Wyrok nie jest prawomocny. Rabczewska nie pojawiła się na sali rozpraw. Sprawę w rozmowie z "Faktem skomentowała już menedżerka wokalistki, która zapowiedziała, że artystka zamierza odwołać się od wyroku.
Doda skazana w sprawie sprzed lat. Gdzie jest Dariusz Pachut?
Wiele osób z pewnością zastanawia się, jak na ostatnie doniesienia na temat Dody zareagował jej obecny partner. Przypomnijmy, wokalistka od jakiegoś czasu związana jest ze sportowcem i podróżnikiem, Dariuszem Pachutem. Para unika chwalenia się swoim związkiem w mediach, jakiś czas temu pojawiły się jednak plotki o ich zaręczynach. Wszystko przez okazały pierścionek, który można było dostrzec na serdecznym palcu Rabczewskiej. Pachut w żaden sposób nie skomentował informacji o skazaniu Dody przez warszawski sąd. Z instagramowej relacji sportowca można dowiedzieć się natomiast, że we wtorek był zajęty nieco innymi sprawami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski MIAŻDŻY Stanowskiego i mówi o Krzysztofie Porowskim. Zaprzecza, że to jej partner?
Jak wynika z postów, które Pachut zamieścił na InstaStories, we wtorek sportowiec odwiedził podwarszawski Mszczonów, gdzie znajduje się symulator warunków nurkowych. Wygląda na to, że partner Dody miał okazję przetestować urządzenie będące połączeniem komputera nurkowego i zegarka.
Tym razem jestem zaproszony na testy najnowszego zegarka, zobaczymy, jak się będzie sprawował - opowiadał, stojąc nad basenem i dodając, że będzie miał okazję spróbować nurkowania z butlą.
Pachut nie zapomniał również podzielić się wrażeniami tuż po opuszczeniu symulatora warunków nurkowych. Sportowiec nie ukrywał, że aktywność dostarczyła mu wielu emocji.
No muszę powiedzieć, że nurkowanie petarda. Sztos, pięć poziomów, które można pozwiedzać, różnego rodzaju jaskinie, oczywiście sztucznie przygotowane, ale naprawdę robi to wrażenie - zachwalał doświadczenie.
Pachut przekazał, że do urządzenia, które towarzyszyło mu w trakcie nurkowania, niestety, przedostało się trochę wody. Wspomniał też, że na karcie pamięci coś się zachowało. Nieco później sportowiec opublikował kilka zdjęć wykonanych podczas nurkowania.
Wygląda na to, że nurkowanie z butlą nie było jedyną przygodą, jaką przeżył tego dnia Pachut. Nieco później sportowiec podzielił się także z fanami zdjęciem z górskiej wyprawy.
W poszukiwaniu śniegu - podpisał kadr.
Trwa ładowanie wpisu: instagram